15.09.2015
dziś bez polityki - a braku czasu jak zwykle. Spraw zawodowych jak zwykle dużo i różne . Od kserowania rysunków po weryfikację umowy i nie kończące się telefony. Dziś 15 więc kasa do utylizacji poszła ( czytaj: zusu) . Psu na budę , bo emerytur nam to przyzwoitych nie zapewni.
Pod koniec dnia pojechaliśmy do Poznania do klienta. Szybko poszło , szybciej niż się zapowiadało więc po skończeniu pojechaliśmy do auchan. Sklep akurat w reorganizacji więc nie było w czym wybierać . Zrobiliśmy tylko najpotrzebniejsze zakupy spożywcze i kilka drobiazgów dla dzieci i ramkę do obrazka . Zaliczyliśmy kawę u Kandulskiego i pojechaliśmy do Le Roy. Chciałam kupić materiał na obszycie puff i jak już znalazłam odpowiedni i wybrałam , uświadomiłam sobie ,że nie zmierzyłam dokładnie ile go powinno być . Z zakupu zrezygnowałam , za to kupiłam dwa inne - jeden na poduszki i drugi na obrus. Uszyję w sobotę. Mężuś w tym czasie wybierał wiertła . Przy okazji rzuciliśmy okiem na ofertę płytek do naszego nowego biura, takich na podłogę i do łazienki. I to w sumie wszystko .
16.09.2015
Wczoraj napisałam kawałek , ale nim go zdążyłam upublicznić padł mi internet w domu i żadne "kopanie "( czyt. resetowanie ) nie pomagało . No to wstawiam dziś - kopia robocza się uchowała.
Dziś oprócz zwykłych , codziennych obowiązków , sprawy toczyły się wokół budowy. Mamy już podłączoną wodę w budynku - dotąd była prowizorka budowlana , poprawili skopany dach , wkopali bednarkę i wyrównali część podwórka. We wtorek kończą okna ( była przerwa z powodu wykopanych rowów - nie można było przenieść szyby przeznaczonej na ścianę- witrynę , zbyt duża powierzchnia i waga oraz dowiozą parapety . Na piątek umówiony jest hydraulik w sprawie układania rur do centralnego i podłączenia kanalizacji i wody w łazience i kuchni. No a potem już nasze chłopaki zaczną układać okablowanie . Tym samym zaczną się prace wykończeniowe.
W tematach nie politycznych : nie wiem czy to jeszcze gafa i brak doświadczenia czy już działanie na szkodę Państwa ; nasz MNU Prezydent będąc w Anglii odradzał ludziom powrót do Kraju, bo jest bieda . łapy opadają .
"Uwielbiam" jak mi wszystko w kosmos leci. A czasami się zdarza choć na szczęście sporadycznie.
OdpowiedzUsuńNo to wygląda na to, że tylko patrzeć a bedzie przeprowadzka. :)**
"Tylko patrzeć" to jeszcze nie , teraz zaczyna się to najbardziej wymagające i kosztowne , ale efekty już widać .
UsuńTempo prac macie niezłe na Waszej budowie!
OdpowiedzUsuńA Prezydent sobie "grabi", oj grabi!!!!
Pogoda sprzyjała budowie , ale jeszcze sporo do zrobienia. Ano grabi sobie i nie on jeden. Nie mamy szczęścia do polityków
Usuń