czyli sobota i niedziela . Planów szczególnych nie miałam , ale też nie wiele zrobiłam. Trochę poczytałam , popilnowałam wnusi , coś tam ugotowałam ... Takie tam... Wciąż liczę czas na to , czego nie zdążyłam zrobić . Jak nie zrobię w sobotę lub niedzielę to w tygodniu raczej nie mam szans. I tak mi ucieka z tygodnia na tydzień , z dnia na dzień... Nie nadążam za własnymi myślami . Dobrze,że dwa weekendy przed nami ...
Dobrze schowałam materiały do albumu o firmie. Teoretycznie powinny być na drugiej półce i pewnie tam są , ale żeby je wydobyć będę musiała zawartość półki wyjąć . A już myślałam ,że sięgnę ręką i gotowe. Tym sposobem , w sobotę nie ruszyłam książki jak miałam w planach.
Dziś spokojnie . Nadszedł czas długich wieczorów. Dopiero zbliża się siedemnasta a już ciemno. Za wcześnie. Nadal ciepło jak na te porę roku.
witaj Słonko. Przybywam się przywitać :) Przenoszę bloga na blogspot i teraz będzie mi łatwiej odwiedzać.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
Daj jakiś namiarek na blogspota .
OdpowiedzUsuńhttp://ewaange.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńdopiero go dopracowałam, muszę jeszcze przekopiować kilka rzeczy bo mi szkoda je stracić :) Jeszcze dodatkowo firmowego musiałam zrobić.
Podaję Ci też link : http://drogeriauholki.blogspot.com/