Czapeczki - w oświetleniu halogenowym wyszły szare , ale to wciąż ta sama włóczka everest w odcieniach niebieskich jak rozpinane sweterki.
Jak widać na załączonych obrazkach. Tym razem takie małe co nie co . Teraz kolej na narzutę i żeby się nie nudziło nowy szal i mitenki dla mnie. Będę robić na zmianę
Tak poza tym ziółka z Ikei wyrosły . Za kilka dni będzie można je ciąć i zjadać .
Paczki z książkami odebrać nie zdążyłam . Może jutro. Doczekać się nie mogę . "Koronę śniegu i krwi " słyszałam we fragmentach w Radiomerkury. "Miłości polskich królowych i księżniczek" wypatrzyłam na Weldbildzie . Cud ,że coś takiego mieli w ofercie. Odkąd KDC sprzedało się Weldbildowi oferta straciła na atrakcyjności i o wartościową pozycję trudno.
Tak poza tym ziółka z Ikei wyrosły . Za kilka dni będzie można je ciąć i zjadać .
Paczki z książkami odebrać nie zdążyłam . Może jutro. Doczekać się nie mogę . "Koronę śniegu i krwi " słyszałam we fragmentach w Radiomerkury. "Miłości polskich królowych i księżniczek" wypatrzyłam na Weldbildzie . Cud ,że coś takiego mieli w ofercie. Odkąd KDC sprzedało się Weldbildowi oferta straciła na atrakcyjności i o wartościową pozycję trudno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz