babusia
niedziela, 28 października 2012
27/28.10.2012 Pomieszanie z poplątaniem - babusine sprawy różne
Dopadło mnie jakieś zapalenie spojówek . Lewe oko boli , a oba łzawią. Wredne uczucie – wygląd facjaty jeszcze gorszy , jak po większym piciu.
Wczoraj poszłam się odciąć do mojej fryzjerki – krótko kazałam żeby do Gwiazdki wystarczyło. Na włosy muszę jakąś kurację znów zastosować , bo tym malowaniu w żółte paski jakieś słabe mi się zrobiły.
Mężuś mi dziś emocji w nocy dostarczył . Coś go w klatce piersiowej bolało, nie spał , łaził , brał jakieś tabletki przeciwbólowe, a żeby się przyznał co mu jest musiałam z niego wyciągać i jeszcze się na mnie oburzał. Muszę przypilnować żeby we wtorek do naszego zaprzyjaźnionego medyka poszedł i porządne badania zrobił. Pewnie będzie marudził więc muszę jakąś zmowę z chłopakami i synowymi zrobić - ich prędzej posłucha jak mnie albo Helcię napuścić , żeby się do dziadzi poprzytulała i pomęczyła ,żeby poszedł do „doktola”.
Czekam , kiedy nam się w biurze kurczaki wylęgną . Nasz uczeń przywiózł ze wsi jajka , na zamówienie zresztą , a moja młodzież od kilku dni zapomina ich zabrać do domu, a codziennie im o tym przypominam . Ja swoje zabrałam . Co to będzie jak będą mieli moje lata? Do domu nie trafią , albo co ?
Zaczęłam nosić kupioną pod koniec lata spódnicę . Przymierzyłam latem , pasowała i jest fajna , w każdym razie ładnie wyszczupla , ale z ciemnymi rajstopami i wiązanymi botkami wygląda jakoś … nobliwie. Jak założę do niej czarną bluzkę wiązaną pod szyją i zrobię ulubioną wersję makijażu , to będę wyglądać jak członkini rodziny Adamsów. Ale w sumie to mi się nawet taki styl podoba. Szkoda ,że kilogramów w nadmiarze , bo mogłabym raz po raz coś takiego na siebie włożyć . A propos mody , trafiłam wczoraj na „szafie.pl” ciekawy blog dziewczyny ze Zgierza , blog o modzie . Zwykle pomijam ,ale zaintrygował mnie styl . Dziewczę może w okolicach 20-tki , piękna jak z XIX wiecznych obrazów , z włosami do pupy i kapitalnie się ubiera . Chciałabym kiedyś widzieć tak stylowo ,starannie i bardzo przyzwoicie ubraną moją wnuczkę , jak już będzie w wieku nastolatki i zacznie się stroić. Żadnej golizny, żadnych dziwacznych kolorów ani innych udziwnień , a jednak ściąga uwagę oryginalnością . Styl możne się podobać lub nie ; trochę folkowy, trochę nawiązujący do dziewiętnastowiecznego i epoki wiktoriańskiej ale najważniejsza jest ta staranność dobrania wszystkiego do siebie tak żeby razem dawało efekt i elegancji i harmonii . Podobało mi się a rzadko jest w stanie zachwycić mnie jakiś ciuch.
Po obiedzie jedziemy na groby do Szubina – jeśli mój mężuś będzie się dobrze czuł .a to nie takie pewne po tych nocnych sensacjach , jeśli nie to odpuszczę , chociaż się zmawiałam z wujem , ale najwyżej zadzwonię.
A teraz muszę się na chwilę urwać z biura i lecieć do miasta dokończyć zakupy.
#####################################
28.10.2012
Z wylotu do miasta wróciłam z tabletkami propolisowymi dla Heluni , falvitem dla sibie i bluzką . Nic szczególnego , taki topik z długim rękawem pod żakiet albo pod bezrękawnik.
Rodzinkę odwiedziliśmy i dobrze. Po wuju po raz pierwszy naprawdę widać wiek i jego choroby . Muszę kontakty podtrzymać , za wiele tej rodzinki nie mam . No i z kuzynem . Jego druga żona jest świetną gospodynią i przemiłą osobą . Może i dobrze zrobił odchodząc od poprzedniej kobiety ? O szczegóły nie pytałam i nie zamierzam pytać. Groby dziadków i pradziadków oczywiście odwiedziliśmy. Wróciliśmy obdarowani kilkoma słoikami grzybów i workiem suszonych. W chwili kiedy wsiadaliśmy do auta pod naszym blokiem zaczął sypać śnieg. Zgubiliśmy go gdzieś pod Żninem . Wróciliśmy do zaśnieżonego miasta .
A dziś za oknem piękny zimowy dzień . Świeci słońce , a na drzewach i trawnikach leży śnieg.
Trochę nie mogę się odnaleźć po zmianie czasu .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Susz Mężusiowi łepetynę o te badania! Susz bez ustanku! Im się wydaje, że są nie do zastąpienia i nie do zdarcia!
OdpowiedzUsuń