Strasznie dużo pracy mamy ostatnio. W sumie to nie ma na co narzekać , bo i kasa jakoś od paru dni lepiej schodzi i oby tak zostało.
W robótkowaniu zrobiłam sobie przerwę , bo sama na siebie sie wkurzyłam za tę pomyłkę w rodzaju włóczki. . Przemyślałam , nie ma tragedii , włóczka jest grubsza więc powinno starczyć na całość , no i szybciej się robi. Przynajmniej na to wskazuje próbka. Na razie czytam książki.
W sobotę wybieramy się na groby do Szubina. . Może spotkamy się z wujem .
Dziś pierwszy raz tej jesieni założyłam cieplejszą kurtkę . Z butami poczekam do pierwszego .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz