babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 29 września 2024

29.09.2024 Niedziela ale pracowita

 Krótko mówiąc nadrabiałam zaległości. Trochę ogarnęłam chatkę , wyprałam resztę prania. Niestety muszę na raty, bo słabo schnie ale tak jest zawsze jak spada temperatura a do sezonu grzewczego jeszcze trochę czasu . Poprzekładałam ciuszki letnie na górne półki , jesienne na te niższe. Przy okazji coś tam skasowałam , zrobiłam tez parę fotek do wystawienia na vinted , ale najpierw muszę wyprać , bo długo wisiały w szafie i wymagają odświeżenia. A po obiedzie pojechaliśmy na cmentarze. U teściowej nie było źle, poza tym ,że wiatr przewrócił wazon . Wyzbieraliśmy potłuczone szkło i zeschłe kwiaty i wystarczyło. Gorzej było u mojego ojca , bo pod nagrobkiem zrobiła się dziura. Trochę podsypaliśmy , ale wiadro piachu to i  tak za mało, musimy powtórzyć. Na szczęście nic nie popękało. No i niezbędny będzie jeszcze sekator, bo bluszcz na sąsiednim nagrobku mocno się rozrasta i wchodzi już na nasz. Tak , że kolejne zajęcia znów przed nami. Moja matka na cmentarz już nie chodzi i nawet już przestała o tym mówić . Myślę , że nie pamięta. Może to i lepiej , bo ostatnio zamiast zrobić porządek , zwykle coś nabałaganiła. Tak czy inaczej robota nas jeszcze czeka. Za oknami coraz ładniej . Jesień jednak przyszła i zaczyna się robić bardzo kolorowo. To lubię. 

2 komentarze:

  1. Kolorowo jest, ale chłodno. Wczoraj na wycieczce mnie dobrze przewiało mimo słońca. Zbliża się październik i dni będą bardziej jesienne. No cóż nie ma innej rady tylko czekać wiosny. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tam do wiosny śpieszno dopiero od lutego , ale ja tak mam. Też jakoś przemarzłam i katar mnie łapie. Za duże skoki temperatur.

      Usuń