jakiś katar. Za duże skoki temperatur , bo o tej porze roku nigdy się nie przeziębiam . Jeśli już mi się zdarzy raz na kilka lat , to w marcu . Na dziś zapowiadają przymrozki żeby było ciekawiej. Z okazji dnia chłopaka ( podobno dziś jest coś takiego) synowa przyniosła do biura świeżutkie jeszcze ciepłe szneki z glancym ( drożdżówki znaczy ) , z piekarni na drugim końcu naszej ulicy . Nigdy tam nic nie kupowałam , bo jakoś mi nie po drodze , ale były przepyszne więc może zacznę. Prace w domku zakończone , jeszcze jakieś drobiazgi typu coś przykleić, coś powiesić lub poprawić . Tak czy inaczej kuchenka gotowa , zakup kanapy , lodówki i podgrzewacza do wody w przyszłym roku. Taras gotowy , od soboty ruszam z pracami ogródkowymi a małżonek odnawia stół ze starej altany. A co dalej zobaczymy. W tygodniu mam w planach przerobienie reszty gruszek i korbolków. A jak już przyjdą długie jesienne i zimowe wieczory zabiorę się za książki i robótki.
BBM: Uważaj, czas grypowy! Zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Daję radę , jak na mój wiek i stałe kontakty z ludźmi to i tak barzdo rzadko mnie coś dopada.
UsuńMnie tez cos zlapalo, mam karat, kaszel, zajete gardlo, cale cialo jest do niczego.
UsuńDzieli mnie tysiace kilometrow od Polski i widac grypa juz szaleje wszedzie.
Mam nadzieje, ze za kilka dni zdrowie powroci, czego i Tobie zycze serdecznie.
Pozdrawiam Emma
Chyba tak właśnie jest , roznosi się po całym świecie. Jak na razie mam katar i pokasłuję , ale nie jest najgorzej. Zdrówka życzę.
UsuńDokoła zarazki, bo wszędzie zmieniła się temperatura. Ja wciąż kaszle mimo serii antybiotyku. Polska nie pomogła, to może teraz w drugą stronę zadziała. Uważaj na siebie. Uściski
OdpowiedzUsuńDziwne, że o tej porze roku. Zazwyczaj jest przełom listopada i grudnia i początek wiosny. Daję radę . Buziaki!
Usuń