Południe kraju tonie . Powódź straszniejsza od tej z 1997. Aktualna ekipa rządząca przynajmniej się sprawą zainteresowała , pojechali na miejsce i są tam w sztabach kryzysowych wspierając miejscowych a słyszę, ze mają ogłosić stan klęski żywiołowej w tamtych rejonach. I tu ukłon, bo poprzednicy , gdy nawałnica w 2017 zmiotła połowę Wielkopolski , Kujaw i całe hektary lasów i nie tylko lasów na Kaszubach nawet palcem nie kiwnęli . Macierewicz pojawił się tam na chwilę w garniturku i lakierkach i nie pozwolił nawet wojsku pomagać , bo "wojsko nie jest od zbierania gałęzi". Aż dziwne , że media tego nie przypominają. A prezydent urządza dożynki i dobrze się bawi. Reszta jego frakcji jakieś wiece i protesty odprawia pod ministerstwem sprawiedliwości . Co tu dużo pisać ... "Koń jaki jest każdy widzi" . U nas wiało całą noc i nawet popadało , ale jak to u nas z umiarem. Szkód nie wyrządził ani wiatr ani woda. Możemy się tylko cieszyć i błogosławić los za to, że nasz region nie ucierpiał. Chyba na dziś odpuszczę sobie dalsze pisanie. Jakoś dziś nie potrafię...
Pogoda jesienna i u mnie. Ciuchów wzięłam trochę , bo trudno wyczuć jaka temperatura będzie. I ta powódź. Buziaki
OdpowiedzUsuńKażda akcja pomocy zasługuje na szacunek.
Nie jest najgorzej. Deszcze minęły ,jest ciepło , ok. 25 stopni. Tylko skutki powodzi straszne.
Usuń