Liczę dni do wyjazdu. Mam serdecznie dosyć i roboty i jazd z matką i spraw mieszkaniowych, które wciąż się za nami ciągną i w ogóle zajmowania się czymkolwiek.
Z majstrem się dziś rozliczyliśmy, teraz dalej roboty domkowo- działkowe musimy pociągnąć sami. W końcu trochę popadało i wreszcie jest przyjemniej. Byle do soboty.
witam się pieknie, trafiłam po linkach blogowych. Pozdrawiam z Kaszub. Ala
OdpowiedzUsuńWitaj więc na moim blogu. Kaszuby kocham bezwarunkowo i często tam bywamy .
UsuńNiech więc czas w tym tygodniu przyspieszy. Ja też mam dość. Witaj w klubie. Uściski
OdpowiedzUsuńFajnie by bylo , gdyby można się przemieszczać w czasie . Pewnie parę spraw dało by się ominąć ... Pomarzyć można . Buziaki!
Usuń