na działkach/ Warczały piły mechaniczne jak w tartaku. Kto mógł , korzystał z ładnej pogody i obcinał co się dało. My też . I w końcu zrobiliśmy porządek z drzewami . Leży co prawda góra gałęzi i drewna , ale to nie problem . Nasz sąsiad z działki obok też przycinał drzewa i też ma górę gałęzi. Zmówiliśmy się , że zamówimy na przyszłą sobotę maszynę do cięcia a kosztami się podzielimy i sprawa załatwiona. Nie wiem czym się sąsiad zajmuje ale ma znajomego , który takie maszyny wypożycza. Idealnie. Wióry popakujemy w worki w zawieziemy do puk-u na wysypisko. Posprzątaliśmy też wszystkie ubiegłoroczne liście i z tego najbardziej się cieszę, bo już naprawdę porządnie wygląda. W przyszły tydzień zamierzamy pobielić drzewka . Trochę późno chyba , ale najpierw należało zająć się obcinaniem. Zaraz po świętach zapraszamy koparkowego ze sprzętem , żeby wyrwał korzenie po wyciętych tujach i wyrównał teren. Jejku, jak mnie ta działka cieszy ! A mój małżonek po woli ale się wkręca. Może i nie lubi kopać , siać i pielić , ale z pewnością lubi majsterkować i ulepszać i już kombinuje jak i co zmajstrować i do czego wykorzystać deski. Kwitną już fiołki i jakieś drobniutkie liliowe kwiatki - pojęcia nie mam co to takiego. Pewnie jakieś zielsko , ale wygląda uroczo. Odżył też rabarbar przyduszony materiałami budowlanymi i ma już dobre 10cm. A już myślałam ,że nic z niego nie będzie i zamierzałam posadzić nowy. Działeczka budzi się do życia.
Jutro mam zamiar zająć się szyciem firanek i obrusu a przynajmniej sobie wszystko przygotować do szycia, no i poczytać .
A dziś w nietypowym kalendarzu Dzień Staroci . Ja kocham starocie od zawsze , a Wy ?
Super wiadomości działkowe. A starocie jak wiesz uwielbiam. Niedługo marcowy pchli targ. Buziaki
OdpowiedzUsuńJak pchli targ to i relacja pewnie będzie. W działkowe życie coraz bardziej wrastamy , ale to jest fajne, po to są ogródki. Buziaki.
UsuńJa tez kocham starocie i antyki.Moje wnuczki jak odwiedzaja moja sypialnie, to mowia, ze przychodza ogladac antyki, bo mamy drobiazgi nalezace jeszcze do ich praprababci.
OdpowiedzUsuńMoj ogrod zaniedbany, ale tutaj troche za wczesnie na "polowe prace". :-))))
Pozdrowienia od Emmy.
Po praprababci to faktycznie imponujące. Najstarszą rzeczą jaką posiadam jest starodruk, który dostałam od mojej babci , pochodzi z 1717 roku . W naszej rodzinie jest od lat 190-ciu. Normalnie to i u nas nie jest czas na prace ogródkowe , ale w tym roku wszystko zaczęło się budzić już w połowie lutego . Trzeba się było dostosować. Pozdrawiam
Usuń