babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 28 listopada 2023

28.11.2023 Takie tam

 drobne sprawy i sprawki. Nazbierało się . Te drobiazgi są najbardziej absorbujące. Ogarnięcie wszystkiego zajęło mi więcej niż 6 godzin a i tak mam jeszcze parę spraw do ogarnięcia jutro . I na pewno będą następne. Synowa pół dnia spędziła na poszukiwaniu jednego urządzenia , nawet nie specjalnie nietypowego , tyle, że o określonych wymiarach . Jak na złość akurat takich jak potrzebujemy nie szło znaleźć. Czasem takie sytuacje wkurzające się zdarzają. Dobrze, że facetów dziś w firmie nie było, bo porozjeżdżali się do klientów na dłuższe roboty. Przynajmniej nie przeszkadzali. Po drodze od matki wstąpiłam do sklepu , głownie po to, żeby rozmienić pieniądze ale wykorzystałam sytuację. Kupiłam coś na święta, tym razem barwniki do lukru i sopelki na choinkę. Sopelki muszą być . Z ubiegłorocznych zapasów został słownie jeden. Dzieciaki by mi nie wybaczyły gdyby zabrakło ich na choince, bo to przecież frajda ściągać je z gałązek i podjadać. W sumie to skarmelizowany cukier , ale raz w roku ? Niech mają frajdę . Jutro wybieramy się do gospodarstwa rybnego po zapas sandaczy na święta, zobaczymy co nam się uda "złowić", no i za ile, bo pewnie i tam inflacja zagościła. 

4 komentarze:

  1. A ja dopiero się "obudziłam" z przedświątecznym zawirowaniem! Na całe szczęście, Córka jest lepiej zorganizowana, to mogę robić za pomocnika!
    Serdeczności posyłam! :-)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie , czas oddać dowodzenie młodszym. A tak serio , jeszcze sporo czasu , ale ja wciąż jestem zagoniona to zaczynam wcześnie, żeby na ostatnią minutę nie latać z obłędem w oczach i się stresować, że o czymś zapomnę. Buziaki!

      Usuń
  2. Pamiętam z Krakowa długie choinkowe karmelki. W kolorowych papierkach. Na Śląsku ich już nie spotkałam. I na choince były do podjadania czekoladowe cukierki. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo długo ich nie było. Ja je pamiętam z dzieciństwa , potem zniknęły . Dopiero kilka lat temu pojawiły się znów. Zaczęłam je wieszać na choince w wersji "babcinej" a wnuczętom się spodobało, to są na każdej. Buziaki!

      Usuń