jakiś opór materii telefonicznej. Nigdzie nie mogłam się dodzwonić, jak nie zajętość , to numer poza zasięgiem albo inna plaga. A jak już mi się to udało to dogadać się nie szło. Na meile też słabo dziś odpisywali. Zupełnie nie rozumiem dlaczego, przecież dziś dopiero środa a nie piątek.
Jabłuszka bardzo ładnie się ususzyły i co ciekawe zachowały smak . Będzie co podjadać . Na wigilijny kompocik też się trochę uchowa ( albo i nie) . Suszarka się sprawdziła. Trochę długo to trwa , w przypadku moich jabłek całą noc, ale działa.
Tak poza tym , mamy jesienny chłodek . Za dnia około 20-22 , nocą jakieś 14. Odespałam upały dzisiejszej nocy i mogłabym jeszcze pospać . Do mojej ulubionej pory roku już tylko 24 dni , do wyborów 46.
Nie dość, że odespałaś, to jeszcze suszarka się sprawdziła. I dobrze, że tak. Buziaki
OdpowiedzUsuńTakie małe coś a jednak cieszy. Buziaki.
Usuń