ale opiszę wyjazd jutro, może nawet po jutrze. Muszę sobie sprawę przemyśleć . Na razie nie za bardzo mam wyrobiony pogląd na uroczystość i nie wiem co o tym myśleć. Tak poza tym , oprócz imprezy komunijnej zaliczyliśmy dobrą kolację , basen i jaccusi , co mnie dobrze na bolące plecy zrobiło. A teraz cieszę się ostatnimi godzinami wolnego weekendu .
Ciekawa jestem Twoich wrażeń. Dobrze, że trochę i relaksu było. Uściski
OdpowiedzUsuńNie wiele , ale było - takie mini wakacje.
Usuń