babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 12 marca 2023

12.03.2023 Niedziela w domu

Małżonek się przeziębił, kaszle , chrypi, skrzeczy i zużywa chusteczki w ilościach hurtowych. No to siła wyższa , siedzimy w domu , choć pogoda  raczej sprzyjała wyjściu na świeże powietrze. Konkretnie to plany działkowe mieliśmy , obcinania drzew ciąg dalszy . Mówi się trudno. Wczoraj nam nie wyszło z powodu pogody. Coś nie idzie nam w tym roku z tą działką . Nie zajmowaliśmy się właściwie niczym konkretnym , wrzuciłam na luz i małżonek też. Oczywiście musiałam się udać do matki , dopilnować tabletek i zakraplania oczu . Jutro koniec z kolejnymi kroplami . Zostaną już tylko jedne do wyczerpania fiolki. Dokończyłam zakupy , niestety nie dotarłam na zieleniak . Ledwie dojechałam do miasta i weszłam do piekarni a na zewnątrz rozpętała się taka śnieżyca , że nie było widać dalej jak na 5m., Z trudem dotarłam do auta. Padało tak do późnego popołudnia , najpierw śnieg , potem śnieg z deszczem i deszcz. Wieczorem wybraliśmy się do brico i mrówki zobaczyć jakie są ozdoby świąteczne , ale nic ciekawego nie było. Kupiłam tylko serwetki z motywem budki dla ptaków. Trochę mi się kolory nie podobają ale skoro za dekoracje będą robiły mini-budki , to niech będzie konsekwentnie. 

Dostaliśmy zaproszenie na Komunię Św, do córki męża chrześniaka . Tych od teorii trydenckiej Mszy  i potencjalnych pretendentów do kanonizacji . A już myślałam ,że nas ta frajda ominie , bo ciągle mówili , że będzie skromnie; tylko chrzestni i dziadkowie. Wyszło inaczej. Pojęcia nie mam co się teraz na Komunię daje w prezencie. Musze z synowymi sprawę obgadać. 


4 komentarze:

  1. W temacie komunijnego prezentu nie pomogę bo ostatnią była komunia mojej córki. A to już będzie około 40 lat. Potem już nikt z przyjaciół i rodziny nie świętował.
    Śnieżyca popatrz. A u mnie jutro słońce i 21 stopni w prognozie. Tv pokazuje ludzi na plażach a ja muszę jakąś lżejszą kurteczkę lub płaszczyk wyciągnąć. Małżonka kuruj bo wiem po sobie jaki wredny wirus lata. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuruję , dopada po kolei ; najpierw pracusia, potem synową od wczorajszego wieczora małżonka. Ciekawe czy na tym będzie koniec. Ja bym chętnie już zimowe buty zrzuciła ale na razie się nie da. Buziaki.

      Usuń
  2. Pieniądze w kopercie, albo super wypasione gadżety! O ile się orientuję, to coraz droższa ta "przyjemność".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż właśnie. Myślę, że się wykpię tym razem kasą

      Usuń