z jednego miejsca w drugie i z powrotem i znów i znów. Nabiegałam się dzisiaj , bo i do pracy i do matki kilka razy i z wnusią na zakupy i znów do matki, aż mnie rozbolały plecy. Skutek usunięcia zaćmy już odczuwalny. Matka twierdzi, że całkiem dobrze widzi , lepiej niż drugim okiem . O to w końcu chodziło, żeby jej się poprawiło. Nie trzyma się zaleceń i wciąż jej musze powtarzać, że ma robić , a nie tak , ale robi dokładnie odwrotnie. Na szczęście jej to nie szkodzi i szybko się oko goi. Największy mam problem ,żeby nosiła za dnia ciemne okulary . Jak jestem w domu to je założy ale zaraz zdejmuje. I tak w kółko. Miły przerywnik miałam dzisiaj, bo wybrałam się z wnusią na te obiecane zakupy. Buciki sobie kupiła , ja zresztą też i takie same. Super wygodne , choć w sumie żadne markowe .Ot jedne z wielu w Daischmanie. Dodatkowo kupiłam jej też bluzę i wybrałyśmy się do barku na herbatkę z sokiem owocowym i kuleczkami. To się jakoś po angielsku nazywa , ale ja za Chiny Ludowe nazwy tej mikstury spamiętać nie mogę. Wnusia zachwycona . W przyszłym miesiącu jedzie na tygodniową wycieczkę do Londynu. Szkoła organizuje dla najlepszych uczniów , a że wnusia do nich się zalicza i jeszcze doskonale mówi po angielsku to się załapała . Rodzice dopłacają , ale większość kosztów pokrywa rada szkoły .Poprosiłam o zdjęcia angielskich ogródków . Zdziwiła się , że akurat fotki ogródków sobie zażyczyłam , ale wytłumaczyłam jej , że angielskie ogrody są śliczne i lubię je oglądać w necie. Pytanie czy w takim mieście jak Londyn jakiś napotka na trasie wycieczki.
A tak poza tym , zabrałam z domu od matki pewien drobiazg , który dla mnie ma wartość sentymentalną ale o tym niebawem , bo jak wiele otaczających mnie przedmiotów ma fajną historię . Miłego wieczoru.
I same miłe wiadomości. Angielskie ogrody słynne w świecie. Pochwal się bucikami. Damski wypad jak najbardziej wskazany, a Wnusia zdolna dziewczyna. Uściski
OdpowiedzUsuńOj tak , mamy z niej pociechę. Z chłopaków też , ale oni nieco młodsi więc jeszcze wiele przed nimi. Buziaki.
UsuńO tej porze roku ogrody nie beda zbyt piekne, prawie wszystko jeszcze spi, choc w "moim" parku zaczely wychodzic krokusy.
OdpowiedzUsuńWyprawa dopiero w marcu , może już coś się zazieleni.
UsuńMożesz być dumna ze swej Wnuczki! Zresztą, wiem że jesteś! Super!
OdpowiedzUsuńCiekawam tego drobiazgu!
Pewnie, że jestem dumną babcią . Drobiazg pokażę ,jak zdążę to już jutro.
UsuńHaniu polecam: www.katarzynabellingham.pl. Ja się dużo nauczyłam o ogrodnictwie. Można też wybrać się na wycieczkę po ogrodach angielskich.
OdpowiedzUsuńO dziękuję za informację . Jakiś czas temu dostałam książkę o ogrodach i w wolnych chwilach ją czytam licząc, że pomorze mi ogarnąć działkę. Wnusia jedzie do Londynu, nie wiem czy tam zobaczą jakieś ogrody , trochę ją podpuściłam - uwielbia zwiedzać więc może jakiś wypatrzy. Faktem jest , że ja oglądam je sobie w internecie dla rozrywki
Usuń