wszystko poszło jak należy. Szkolenie trwało jakieś 4 i pół godziny , ale nie było źle. Rozstawiłyśmy na stole drobne ciasteczka i wodę oraz szklaneczki , a zanim się zaczęło poczęstowałyśmy gości kawą , a potem to już tylko omawiali co mieli w planach. Nawet udało mi się wyrwać po wyniki matki, ale jeszcze nie było. No i tu się zdziwiłam , bo postawili cos takiego jak wynikomat. Wczoraj dostałam kartkę z kodem kreskowym, Okazało się , że trzeba podstawić pod czytnik jak w sklepie i to pudło samo drukuje wyniki. Ot technika ! Takie różne fakturomaty , biletomaty czy inne kaczkomaty to widziałam juz nie raz, ale żeby takie coś ? Idzie ten świat do przodu. No trudno, jutro kolejna wycieczka na drugi koniec miasta , skoro dziś nie wyszło. Strata czasu ale mówi się trudno.
Tak poza tym nic szczególnego. Za oknem mżawka , pogoda wcale nie zimowa aż się nie chce nigdzie chodzić. Małżonek drzemkę sobie uciął po obiedzie , a ja czytałam w necie różne ciekawostki. Na jutro też nie mam żadnych szczególnych planów ,poza cotygodniowymi zakupami. Co innego w sobotę , trzeba rozebrać choinkę . Wciąż jest świeża mimo, że nie podlewałam jej już od Trzech Króli , mogłaby jeszcze stać ale sezon minął . Czas na zmiany.
Wyniki są dostępne w internecie na stronie firmy, która obsługuje diagnostycznie przychodnię. Nie musisz jechać do przychodni, by je wydrukować. Możesz zrobić to z telefonu lub komputera. Piszę o tym, bo robimy tak od dawna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację . Jak doczytałam ulotkę z kodem , to się dowiedziałam ,że tak można i jak . Zabawne ale ja pracuje przy najnowszych technologiach, ale na takie proste rozwiązania nie wpadam i nie umiem z nich korzystać . ,
UsuńNo wlasnie , Ja tez chcialam o tym powiedziec - 3 lata temu robilam rozne badania w Szczecinie i dali mi kartke ze moge je odczytac w internecie, co oczywiscie zrobiam. Oby byly dobre, pozdrowienia Aga T
OdpowiedzUsuńWyniki dobre , nawet bardzo dobre ale i tak miałam przygody z odebraniem co zamierzam dziś opisać.
UsuńPostęp techniczny należy wykorzystywać. Jesteśmy lata świetlne przed Włochami. I to mnie cieszy.
OdpowiedzUsuńNie tylko Włochami . Pracujemy bardzo często z firmami zachodnimi i zdarza sie nagminnie, że podważają nasze możliwości, utyskują ,że tu nic nie działa, nic nie można zrobić, po czym ktoś z filii dzwoni do nas , jedzie nasz informatyk, posiedzi z godzinę- dwie i wszystko działa, a jak przyjeżdżają tutaj , to szczęki im opadają na widok sprzętu jakim dysponują ich koledzy w polskich filiach. Nie mamy sie czego wstydzić.
Usuń