na własne życzenie . Przejrzałam ceny materiałów do wykończenia domku i ceny poszły w górę o dobre 20 % . Fatalnie. A chciałam skończyć w tym roku , skoro nie dałam rady w poprzednim ... W pracy dziś spokojnie. Właściwie nic się nie działo poza tym , że klientowi wysiadło auto . Przyjechał, załatwił sprawę i nie mógł odjechać. Na szczęście problem okazał się prozaiczny, padła bateria w pilocie. Mieliśmy taką pod ręką , bo używamy ich do różnych urządzeń pomiarowych więc problem został rozwiązany. Po obiedzie pojechaliśmy na zakupy ; nic szczególnego, trochę domowej chemii i spożywcze to co brakowało. Produkcja pudełek w toku. Dwa już gotowe ( mężuś pochwalił ) dwa w przygotowaniu.
Pewnie będzie trzeba zweryfikować plany, chociaż człeka szlag trafia na to wszystko, co się dzieje!
OdpowiedzUsuńCierpliwości życzę!
Nie pierwszy raz przyjdzie mi plany weryfikować , tyle, że choć raz chciałabym coś zrobić od początku do końca , jak zaplanowałam a nie jak się uda i to mnie dołuje.
UsuńCeny wszystkiego idą w górę. Też nas zastanawia ten skok. Czasem bez racji bytu.
OdpowiedzUsuńJak pochwała Mezusia, to kapelusz z głowy. Muszą być piękne. Całusy.
Zwyczajnie - jak to przy inflacji , tyle, że ja mam poważne wątpliwości co do wysokości tej inflacji, myślę, że te oficjalne ok, 17% to jest pic na wodę i tak naprawdę mocno przekracza 20. Chciałabym ,żeby te pudełka się podobały , w końcu mają wspomóc szczytny cel.
Usuń