No to się porobiło. Nie dość , że kryzys i inflacja , ogólny bałagan i degrengolada w kraju ( bo jak inaczej to nazwać , kiedy widzi się obywatela swojego kraju zbierającego resztki węgla, który rozsypał się przy rampie kolejowej w trakcie wyładunku, a wczoraj taki obrazek widziałam) , to jeszcze nam pociski zza wschodniej granicy latać zaczęły i co gorsze zabijać ludzi. Trudno powiedzieć co tak naprawdę się stało, kto zawinił i czyj to pocisk , ale stało się . I nie wiemy co o tym myśleć , bo jeśli chodzi o informacje to jeszcze większy chaos. Amerykanie co innego, nasi co innego , bezpośrednio zainteresowani Ukraincy też co innego a Rosja , wiadomo; oni nigdy prawdy nie powiedzą ani nie przyznają się do niczego nawet jak ich za rękę złapali , o różnych teoriach spiskowych domorosłych „ekspertów” nawet nie ma co wspominać. Jak to się skończy ??? Oby nie wojną , co w sytuacji jaka powstała nie jest wcale takie nie realne. Wylatujemy z zakrętu i to z impetem.
No nie, w tym jednym jest akurat zgodność, że rakieta była ukraińska. Ze strony Ukrainy wojna nam jednak nie grozi, czego nie da się powiedzieć o ruskich, bo to są oszołomy.
OdpowiedzUsuńZgadza się . Trochę mi pewnie skrót myślowy wyszedł i kiedy pisałam ten kawałek jeszcze nic nie było powiedziane dosłownie. Zresztą nadal nie jest , wszystko zostaje w sferze sugestii i działań w toku.
UsuńWesoło nie jest. A ja też nic nie wiem, bo Włosi swoje, Polska swoje, znajomi nad granicą swoje. A Stefanie pyta czy nie boję się jechać, bo ona całą noc we Francji nie spała. Ja tam spałam, moja bezsenna noc i nerwy nie zatrzymają tego, co ma być. Całusy
OdpowiedzUsuńI pewnie nigdy nie dowiemy się jak naprawdę było , a Stefanie jak zwykle martwi się na zapas, czytałam jej wpis. Ja tam się nie boję , a jedyne co mi sen zakłóca to sytuacja gospodarcza w kraju. Buziaki
Usuń