chociaż jeden. Robią nam przyłącze gazowe w bloku. Słabo im to wyszło , zawalili terminy a my zamiast sobie sezon grzewczy otworzyć, siedzimy w sweterkach . Ale to my . Jak znam sąsiadów ,to u nich po trzy sweterki i polar na dokładkę . Nie da się ukryć , wieczory są zimne i to się czuje. Specjalnie się tym nie przejmuję , trochę na ogrzewaniu przyoszczędzimy przynajmniej.
Tak poza tym postanowiliśmy sprawdzić czy nie trzeba większych porządków na cmentarzach zaprowadzić. Pojechaliśmy po obiedzie. Jakimś cudem nie , żadnego bałaganu , suchych liści i potłuczonych zniczy. Mieliśmy tez w planach usuniecie reszty zielska z nagrobka obok mojego ojca , tego, który już jakiś czas temu odsłoniliśmy częściowo , a tymczasem niespodzianka; ktoś nas w tym wyręczył. Tak myślę, że firma porządkowa, która się zajmuje utrzymaniem cmentarza . Pewnie zauważyli, że część bluszczu zniknęła a spod reszty wyłania się śliczna rzeźba aniołka wspartego o krzyż . Aniołka widać teraz w całej okazałości i nawet napis na nagrobku choć mocno zatarty można odczytać . Nagrobek pochodzi z roku 1934 i upamiętnia 9 -letnią dziewczynkę .Zupełnie o tym zapomniałam, a przecież jeszcze parę lat temu tego bluszczu nie było i stały kwiaty i znicze. Bardzo się cieszę ,że ktoś wsparł nas w tej pracy, bo to kawałek uratowanej historii naszego miasta . Postawię tam na 1 listopada jakiś bukiecik i zapalę znicz. Niech nie zostanie zapomniane.
W domu pachnie sokiem z winogron. Sąsiadka z działki podobnie jak ja gruszki , rozdaje winogrona . Dostaliśmy drugi kosz. Objadamy się od soboty . Nadmiar zagotowałam na sok. Odsączę i jutro dodam cukru . Będzie syrop do herbaty albo tak po prostu do picia z wodą .
Super,że jakieś plusy😄 Barbara
OdpowiedzUsuńMało tych plusów ostatnio więc cieszy każdy, nawet najmniejszy. Miło Cie gościć na blogu.
UsuńA ja sobie dopiero posadziłam fioletowe winogrono. Mam nadzieje, że się przyjmie, no to jedyny gatunek, jaki przyjmuje mój żołądek;)
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś o potrzebie opieki nad zapomnianym grobem, czuje tak samo i od lat, od zawsze chyba, odwiedzam nagrobki zapomniane i stawiam światełko, czasem jedyne.
Fioletowe winogrona są najsmaczniejsze . Też zamierzam posadzić , kiedyś . Ja w sumie też zawsze jakieś światełka ustawiam na grobach czasem u Powstańców Wlkp, czasem na takich bezimiennych , choć dotąd to wydawało mi się tak oczywiste , że aż nie godne uwagi. Że jednak jest w tym jakaś wartość dotarło do mnie dopiero jak zajęliśmy się tym bluszczem .
UsuńMuszę iść na pachtę do Córki. U niej grona aż się uginają od owoców, a w domu dwa balony wina. Ten pomysł z sokiem pożyczę od Ciebie zatem!
OdpowiedzUsuńWłaśnie rozlałam do butelek . sok jest przepyszny . Zachomikuj koniecznie.
Usuń