babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 26 września 2022

26.09.2022 Dał radę...

 Nasz pracuś . Zabrali mu prawko za przekroczenie prędkości . Fakt , przekroczył prędkość nawet z uzasadnionego powodu, wykroczenie popełnił tak czy inaczej. Kara mu się należała, choć nie zrobił tego z czystej głupoty czy brawury. Śpieszył się , żeby wykupić leki dla syna zanim zamkną apteki. Syn się rozchorował, temperatura skoczyła mu do 40 stopni, lekarz rodzinny, który przyjechał dość późno na wizytę  przepisał mu antybiotyki więc pojechał do miasta je wykupić . I jeszcze kilka dni temu taki "wyczyn" skończył by się tylko paroma punktami i mandatem , a po zmianie przepisów nie dość, że mandat 1500zł , punkty, które się kasują dopiero po 2 latach od zapłacenia mandatu to jeszcze utrata prawka na 3 miesiące. Ten nasz kraj to nic innego jak jedna , wielka sankcja i opresja. Po tej ekipie następcy będą musieli budować wszelkie struktury państwa od zera i to na każdym polu, przepisów ruchu drogowego nie wyłączając. 

Tak poza tym po wczorajszym ucztowaniu doprowadziłam chatkę do porządku ale dopiero po powrocie z działki. Ostatecznie skończyliśmy mini-taras . Przymocowaliśmy listwy maskujące . Pozbierałam też opadłe gruszki i pogadaliśmy chwilę z sąsiadkami. Urwały sobie  koszyk gruszek , na co już dawno im dałam przyzwolenie. Dzielący nasze działki płot jest wysokości 70cm więc bez problemu można go przejść wchodząc na taboret albo zwykłą ryczkę - sama im ten sposób podpowiedziałam . Zabraliśmy się do pracy a sąsiadki pozamykały i pojechały do domu. Kiedy po skończeniu pracy poszłam do starej altanki zrobić herbatę przy płocie po mojej stronie znalazłam koszyk pełen czarnych i zielonych winogron. Rewanż za gruszki. 

Nie mogłam się oprzeć i przy okazji zakupów w polo kupiłam jesienną gałązkę do wazonu . Ładnie wygląda w komplecie z patykami w czarnym antałku w towarzystwie morionu i czarnych świec. 

4 komentarze:

  1. Właśnie takie relacje sąsiedzkie są na działkach konieczne. A co do zmian przepisów... Jeszcze nigdy zakazy, nakazy i kary nie przyniosły pozytywnego efektu. Oby jak najszybciej zmieniła się ta ekipa. Bo , życie staje się koszmarem. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, po raz pierwszy od 34 lat zastanawiamy się czy nie przyjdzie nam firmy zamknąć , z powodu głupich przepisów i szaleństw tej ekipy.Nigdy tego nie było.

      Usuń
  2. Pewnie trafił na młodych policjantów. Starsi dali by mu się wytłumaczyć, a może też konwojować do apteki. W końcu to o zdrowie dziecka chodziło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogło by tak być. Szczerze mówiąc nie zapytałam na kogo trafił. Podejrzewam , że raczej okazali się nadgorliwi , bo przepis obowiązywał chyba od czwartku a rzecz się działa w piątek..

      Usuń