Tym razem kilka fotek na początek
Pracowali od 7.30 a tuż przed południem chatka nabrała już kształtu
Dziś , kiedy przyjechaliśmy z obiadem już tak
I żeby nie było; ten w szarej bluzie z taczką to mój małżonek - wkręca się
A pod koniec dnia chatka prawie gotowa , zostały 2 warstwy i będzie można wieńcować a potem już robić dach, poniżej widok od wyjścia na taras ( przyszły oczywiście)
I w środku
Tak poza tym to powiązaliśmy dziś z małżonkiem zbrojenia na wieniec. Zajęło nam to ze 4 godziny ale są gotowe . Od rana mieliśmy wnusię . Pomagała mi w sprzątaniu domu i była ze mną na zakupach. Kupiłyśmy na zieleniaku parę sadzonek ; lawendę , starce i truskawki do biurowego ogródka i do posadzenia na działce paprykę, dynię i zioła ; lubczyk i majeranek. Wieczorem wysadziłam, posiałam też fasolkę szparagową . Lawendą i truskawkami zajmę się w poniedziałek. Koszyk z sadzonkami zostawiłam w zacienionym miejscu pod biurem. Jutro od rana murarz z pomocnikiem dokończą mur a po południu my pojedziemy pomalować izolacją styropian naklejony na fundament. Zabrakło czasu zanim zaczęli murować , a jak zaczęli to nie kręciliśmy sie tam ,żeby nie przeszkadzać. Jak dobrze pójdzie to lato powitamy w domku.
Bardzo piękny domek:) będzie w nim jakieś ogrzewanie, kominek może na zimniejsze dni?
OdpowiedzUsuńNa kominek tradycyjny musiało by być osobne pozwolenie . Na razie rozważamy czy kominek bio czy elektryczny , bo cos będzie. Na pewno zrobimy mini- łazienkę i z boku pergolę ale zanim to nastąpi jeszcze kawał roboty przed nami.
UsuńPełna dokumentacja. To lubię. Uściski
OdpowiedzUsuńTak , dokumentuję , w końcu to też inwestycja .
Usuń