Od mniej - więcej 12.00 telefony przestały dzwonić , znaczy weekend się zaczął . W sklepach tłumy biegające z obłędem w oczach między regałami i ładowali jak by się na wojnę miało. No rozumiem 4 dni weekendu ale ile można jeść ? Nie było tego w planach ale trafiliśmy na siatki do okien z ramkami . Kuiliśmy 2 sztuki na okno do kuchni i do sypialni. Latem jak znalazł. Małżonek namierzył też stelaże ogrodowe do pnączy , bardzo ładne i stylowe . Nie chciałam ich kupować , ale jak się przyjrzałam to od razu wpadł mi do głowy pomysł jak zrobić w przyszłej altanie przepierzenie pomiędzy kuchenką a resztą pomieszczenia i w końcu wzięliśmy 2 sztuki. A tak poza tym ogarnęłam resztę prania . Sobotę mam więc całą wolną , możemy zaczynać prace budowlane . Zaczynamy od wiązania zbrojeń . Mamy też wplanach grilla z młodzieżą . Majówkowanie czas zainaugurować . Na koncerty się nie wybieramy . Burmistrz znów się nie postarał. Miłego wypoczynku weekendowego.
A ja w ramach dobrego humoru, nabyłam drogą kupna adidasy o grubszej podeszwie, jak sugerował Pan Fizjo! W centrum handlowym narodu tyle, że strach się bać! Nie rozumiem tego zjawiska! 🤔
OdpowiedzUsuńTeż nie rozumiem , ale takie szaleństwo jest w każdy weekend. Miłych spacerków w nowych butkach
UsuńU mnie na szczęście normalny weekend. A ponieważ wszystko otwarte jak zawsze szaleństwa nie ma.
OdpowiedzUsuńBawcie się z młodzieżą dobrze. A budowa niech się pnie do góry. Uściski
Na razie budowa w "dół" - dosłownie , bo pracujemy nad ławą fundamentową
Usuń