nijako. Niby kręci się jak zwykle ale ducha brak. Wysłałam dziś króliki do kupującego. Mam nadzieję , że się spodobają . Dołożyłam pocztówkę z pozdrowieniami i podziękowaniem za zakup na szczytny cel. Tak poza tym czytam sagę i odkładam na później wszystko co się da. Jak wiadomo raz odłożona sprawa dalej odkłada się sama. I niech tam się odkłada, nie pali mi się do robienia czegokolwiek. Przednówek bliski więc i spadek formy z tym związany. Będzie lepiej. Realnie jednak rzecz ujmując nie będzie, bo już było. Za oknami też byle jak . Niby na plusie ale mżawka na zmianę z deszczem i wiejące wiatry. Mało przyjemne.
Mnie trochę pogoda podbudowuje, bo u nas dziś słonecznie i wiosennie. Nawet popracowałam na podwórku sprzątając pozimowe brudy:)
OdpowiedzUsuńTeż dziś trochę poszalałam w przybiurowym ogródku. Jeśłi będzie tak jak dziś to jutro dokończę .
UsuńU mnie noce bardzo zimne a w południe nadchodzi ciepło. Trochę kłopoty blogowe mnie dopadły ale ogarnę. Nie mam wyjścia. Czytaj i nie patrz za okno. Wiosna niedaleko. Uściski
OdpowiedzUsuńPogoda raczej nie robi na mnie wrażenia , ale czas mi się jakoś tak wlecze. Czytam , już ostatni tom. Jak skończę to zabieram się za robótki.
Usuń