Całe 4 dni wolnego . Jak ja to lubię . Co prawda na piątek zaplanowałam małe zajęcia ( no nie tak całkiem małe) ale poza tym luzik. Będziemy czytać , oglądać tv , słuchać muzy , podjadać marcińskie rogale i spacerować. No i jutro i w sobotę imprezować. Jutro z okazji imienin młodszego syna i młodszego wnuczka , w sobotę urodziny starszego i wnusi. A co więcej to się okaże.
Dziś spokojnie , właściwie od 12.00 to już nawet telefonów nie było. Każdy bardziej myślał o świętowaniu niż o pracy.
Ładnie dziś było choć trochę mrożno , rano -1 a potem około 3 -4 ale sucho i słonecznie , aż przyjemnie chodziło się po podwórku.
Kupiłam nowy , już świąteczny numer Mojego Mieszkania . Wraca moda na kolory i różnorodność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz