Nie mam dziś nastroju do pisania . Różne rzeczy się na to składają , a wszystko razem nie jest wesołe , ale mniejsza o to. Zamiast tego trochę jesiennego uroku na załączonych obrazkach .
Na tym podwórku poniżej bawiłam się z gromadą dzieciaków z okolicznych bloków , ale wtedy jakieś 50 lat temu nie mieliśmy tego ładnego placu zabaw . W tym miejscy był sad pełen dorodnych jabłek i gruszek . Dziś teren jest zagospodarowany i obsadzony taką piękną zielenią , o tej porze roku oplecioną czerwonymi pnączami winobluszczu
I znane już z wcześniejszych fotek kąciki w moim domu , w nowej jesiennej szacie
Udanego tygodnia !
Jeszcze parę lat temu, nie wyobrażałam sobie nie robienia dekoracji w czasie zmieniających się pór roku! A teraz? Nie chce mi się zupełnie. Podziwiam je między innymi u Ciebie!
OdpowiedzUsuńTeż mi trochę ostatnio piórka opadają w tym względzie , ale jakoś tak się człowiek lepiej czuje , jak ma na widoku coś co oko cieszy . Dziękuję za dobre słowo.
UsuńPrzepięknie i na fotkach i w kącikach. Wylazi z Ciebie ta artystyczna dusza wszystkimi porami roku.
OdpowiedzUsuńOby ten tydzień był lepszy. Przytulam
Dzięki , przytulasów nigdy za dużo.
Usuń