babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 1 września 2021

1.09.2021 jak ten czas leci ...

 Mój najmłodszy wnuczek poszedł dziś po raz pierwszy do szkoły . Zaczyna zerówkę , a przecież był taki malutki , jeszcze ...wczoraj ?  Czy mi się wydaje?  I przecież my też nie tak dawno chodziliśmy do szkoły... Nieee , to przecież ponad 40 lat odkąd ją skończyliśmy ...  Tak mnie naszło, kiedy widziałam dzieci idące do szkół , trochę im pozazdrościłam beztroski i tego radosnego oczekiwania na spotkanie z kolegami i ciekawości , co dalej , co nas spotka w nowym roku . Zawsze z początkiem roku szkolnego miałam taki właśnie nastrój.  Ale dawno to było  i minęło. Co innego mam na głowie, inne sprawy mnie zajmują , inny świat otacza. 

A ze spraw przyziemnych to odebrałam matkę ze szpitala , wykupiłam receptę , mężuś naprawił jej gniazdo elektryczne i podłączył jak należy telewizor , bo majster od kablówki odwalił prowizorkę , ale oni tak mają ; włączą i wychodzą . Jak się chce mieć porządnie trzeba samemu zrobić poprawkę . Już pasuje , ulubiony serial jest . Właściwie to całe popołudnie nam na tym zeszło, zwłaszcza , że i tak trzeba jej było parę razy tłumaczyć jak to uruchomić . I zanim do niej dotarliśmy ,zdążyła do mnie zadzwonić z pretensjami, że jej jakieś dokumenty powyrzucałam . Akurat dokumentów to jej nie wyrzucałam, bo niby dlaczego ale nie dała sobie powiedzieć . Po 15 minutach zadzwoniła, że się znalazły i że schowała do teczki ze "śpiewkami" czyli tym co zabierała na chór, teksty piosenek i nuty.  Tak myślałam, że gdzieś schowała i nie pamięta.  

Jabłek nadal nie ruszyłam , a już za kilka dni gruszki i śliwki będą do zagospodarowania . Co ja mam z tym zrobić , nie przejemy a zmarnować jakoś nie umiem.  Zajrzeliśmy dziś na działkę posadzić mech. Małżonek był u klienta, który mieszka w lesie i przywiózł kawałek rosnącego obok posesji. Ciekawe czy się zadomowi u nas pomiędzy iglakami . 


2 komentarze:

  1. Jabłka na szczęście mogą poczekać. A szkoła? Została w naszych wspomnieniach. U mnie już nawet wnuk ją skończył. Ale na dzieciaki patrzę. Dobrze, że poszły normalnie. Oby tak zostało, bo wciąż mam obawy. Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ja też mam te obawy , a jak widzę co się dzieje nad granicą to mi włosy na głowie dęba stają. Wszystkiego można się spodziewać. Tak w ogóle to nie mam za dużo dobrych wspomnień w związku ze szkołą. Miłego!

      Usuń