Jutro matkę wypisują ze szpitala . Nie wiem o której , ale sądzę, że koło południa , bo to papiery trzeba powypisywać , wydać itd. Nie wiem też jakie będą zalecenia , pewnie dalej będę jeździć mierzyć jej ciśnienie. Dowiem się jutro.
w pracy wkurzam się nie ziemsko, bo z klientami ujechać nie można ; opóźnienia w płatnościach robią się normą . Goniłam dziś takich zapominalskich. To już było ; kryzys wisi na włosku . Ale nic dziwnego , skoro inflacja przekracza już 5% . Od dawna powtarzam ,że dobrze to już było.
Z domowych tematów to zrobiłam dziś mus ze śliwek po nalewce . Trzymałam w zamrażarce , czasem dorzuciłam do deseru ale nie ubywało ich za bardzo . Wyjęłam je wczoraj , przesypałam cukrem a dziś wrzuciłam do miksera i po zmieleniu przesmażyłam . I znów wyszło pysznie. I nawet za bardzo nie czuje się alkoholu. Nadadzą się jako dodatek do serowych bułeczek . Jabłka nadal czekają . Jakoś nie mogę się ostatnio zorganizować . Wciąż mi czasu na coś brakuje.
Dziś pogoda była bardzo jesienna ; padało przez prawie cały dzień . Dobrze zrobiło miejskiej zieleni i wszelkim trawnikom .
Myślę, że swej Mamie możesz załatwić pielęgniarkę środowiskową! W jej wieku już się należy, a poza tym Ciebie to trochę odciąży.
OdpowiedzUsuńNawet się nad tym zastanawiałam , ale obawiam się , że żadnej nie zaakceptuje. Taki charakter.
UsuńNie będzie miała wyboru! To są prawdziwe profesjonalistki i z każdym i każdą sobie poradzą! Co Ci zależy spróbować?
OdpowiedzUsuńSpróbuję , muszę tylko pogadać z teściem młodszego, bo załatwiał dla matki a potem teściowej , wie co i gdzie. Ale słabo to widzę.
UsuńMarysiu, czy nietaktem będzie jeśli zapytam o wiek mamy? Znam trud opieki nad seniorami, opiekowałam się swoimi rodzicami, teraz tylko tatą, bo mama odeszła w styczniu. Strasznie mi jej brak, bo była cudownym, kochanym człowiekiem i zostawiła po sobie ogromną pustkę :( Może faktycznie spróbuj pomocy pielęgniarki środowiskowej, może przed obcą osobą mama trochę ,,położy uszy po sobie,, A jeśli nie, to trudno, ale a nuż się uda ? Bo inaczej to się zamęczysz <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Jaki nietakt, przecież wiem ,że pytasz z życzliwości. Mama ma 84 lata. Niestety nie mogę powiedzieć tak jak Ty o swojej . Słabe miałam z nią relacje odkąd pamiętam, ale cóż, niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci. Oprócz mnie nikogo innego nie ma , nawet wnuki poobrażała i już widują się z nią tylko na rodzinnych uroczystościach. Myślę o tej pomocy , ale jak ją znam , to to się nie sprawdzi.
UsuńPielęgniarka środowiskowa będzie jakimś rozwiązaniem. Musisz spróbować , bo się sama zajedziesz. Będzie stale się pogarszać a Ty będziesz jeździć w każdej chwili.
OdpowiedzUsuńZaczyna i mnie ciągnąć do słodkiego. Chyba racuchy usmaż . Uściski.
Nie trzeba mnie do tego przekonywać , myślę o takim rozwiązaniu, ale obawiam się, że nawet profesjonalna pielęgniarka będzie miała problem z ogarnięciem . Racuchy są pyszne, dawno nie robiłam . I przecież mam mnóstwo jabłek więc też pewnie zacznę je smażyć
Usuń