babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 25 sierpnia 2021

25.08.2021 Dziś bez tytułu , bo tylko taki wciska mi się na klawiaturę : j.p.k.m.

 Gdzie jest się pytam tych 90% katolików , którymi się „chlubi” nasz Kraj ?  Na wschodniej granicy- ostoi wiary przecież , niestety wbrew temu co mówią niektórzy– a jak mapy wskazują- po naszej stronie,  właśnie umiera bez pomocy starsza kobieta, a jej dzieci mogą tylko na to patrzeć i jeśli faktycznie umrze , to nie będą miały nawet możliwości jej pochować .   Gdzie miłosierni katolicy , kierujący się przykazaniami miłosierdzia ? Gdzie choćby jeden najniższy rangą ksiądz , gdzie panowie purpuraci ? Że ci ludzie są nielegalnie ?  Że są innowiercami ? A jakie to ma znaczenie ? W Boga wierzą , choć nazywają go inaczej i inaczej się do niego modlą . Są ludźmi ! LUDŹMI ! Tylko tyle i aż tyle ! I potrzebują minimum wsparcia . Nawet w wojnach były momenty zawieszenia broni, po to by dać przeciwnikowi czas na pochowanie zwłok i zniesienie rannych z pola bitwy . Tak nakazuje, jeśli nie honor ( pojęcie najwyraźniej w naszym Kraju zapomniane) to nakaz miłosierdzia czy też zwykłej przyzwoitości. Jak to się ma do Katechizmu KK ?  Tu cytat:  z Katechizmu Kościoła Katolickiego w punkcie VI, artykuł VII rozdział II pisze, że „uczynkami miłosierdzia są dzieła miłości, przez które przychodzimy z pomocą naszemu bliźniemu w potrzebach jego ciała i duszy” (KKK 2447).Uczynki miłosierdzia względem ciała:

  1. Głodnych nakarmić.
  2. Spragnionych napoić.
  3. Nagich przyodziać.
  4. Podróżnych w dom przyjąć.
  5. Więźniów pocieszać.
  6. Chorych nawiedzać.
  7. Umarłych pogrzebać[1]

Prawicowi , ultrakatolicy od najwyższych osób w naszym Państwie począwszy  plują z wszystkich stron na „lewactwo” ( nie znając właściwie słownikowej definicji lewactwa ) ale to właśnie to wredne „lewactwo” próbuje tym ludziom koczującym przy granicy pomóc , nie katolicy- obywatele  , nie katolickie władze  nie staż graniczna ani wojsko . Wczoraj wręcz do kuriozalnej sytuacji doszło , kiedy jeden z tzw. „lewackich „ posłów próbował wrzucić torbę z jedzeniem za kordon straży. Biegali za nim po polu , a on próbował ich wyminąć . I byłoby to nawet śmieszne , gdyby za kordonem nie siedzieli na gołej ziemi zmarznięci , głodni i chorzy ludzie i gdyby uczestnikiem tej gonitwy nie był Poseł na Sejm RP . A nasza ekipa rządząca klepie wytarte frazesy w tv , przekręca fakty i konfabuluje i jeździ na granicę robić sobie fotki  poubierana w gustowne mundurki. Jako obywatelce, jako człowiekowi  jest mi po prostu wstyd .  Od dawna mi nie jest po drodze z instytucją kościoła , choć nadal wierzę w Boga, ale jak patrzę na coś takiego, to się poważnie nad apostazją zastanawiam, bo z katolicyzmem to to nic wspólnego nie ma, a i nie wiem czy tej mojej wiary wystarczy , żeby nie zwątpić  . Nie w takiej wierze mnie wychowano. I powiem więcej; mogę się podpisać  pod każdym mocnym słowem wygłoszonym przez komentujących, to co się dzieje, każdym; tymi najgorszymi też .

4 komentarze:

  1. Na to okrucieństwo przy granicy brak słów! Politycy pisuaru tylko frazesami sypią, zapominając o tym, że kiedyś zostaną rozliczeni do imentu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A po co mają pamiętać ; im wystarczy "po nas choćby potop" .

      Usuń