babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 18 stycznia 2021

18.01.2021 Sprawy babusine

 Czytałam i własnym oczom nie wierzyłam . I można by się nie źle uśmiać gdyby to był komediowy film , ale nie jest , a rzecz zdarzyła się w stolicy , przy pomniku ofiar wypadku lotniczego w Smoleńsku.  Jakieś dwie dziewczyny postawiły blisko pomnika bałwanka w kształcie kaczki , a mundurowy ( przynajmniej na takiego wyglądał) kazał im usunąć ni mniej ni więcej tylko ze względu na zagrożenie terrorystyczne (sic!). Czy to ja jestem nie normalna ; czy się w jakąś obcą rzeczywistość przeniosłam ; czy może świat popadł w obłęd???  

Odwiedził nas dziś znajomy serwisant od roku na emeryturze - covidowy ozdrowieniec . Wypiliśmy wspólnie kawę , pogadaliśmy . Chorowali oboje z żoną . Ona łagodnie , on ciężko . Nie zgodził się na pobyt w szpitalu i w końcu wyszedł z tego po miesiącu , ale ma chwilowe zaniki pamięci . Nawet zdarzyło mu sie w trakcie rozmowy; nagle zapomniał jak sie nazywa sprzęt który u nas kupił dosłownie kilka minut wcześniej. Czyli jednak ta zaraza jest wbrew różnym zwolennikom teorii spiskowych. 

Urządziłam dziś awanturę chłopakom . Zapomnieli zamknąć drzwi od firmy. Owszem alarm uzbroili, bramę zasunęli ale główne drzwi nie były  zamknięte na klucz. Podpadli mi dzisiaj, że hej. Na koniec wydało się ,że to starszy synalek taki zapominający .Po coś wjechał do biura wczoraj wieczorem i zostawił otwarte. Noszszsz... 

Wnuki wróciły dziś do szkoły i przedszkola - szczęśliwi, bo nareszcie spotkanie z kolegami . Wnusia szóstoklasistka nadal na zdalnej nauce.  Czarno to widzę i jakie straty emocjonalne... Dla tych dzieciaków to czas wyrwany z życiorysu. 

Zima przypomniała nam dawne czasy. Kiedy wychodziłam do pracy na termometrze było -18 . Nie pamiętam takiej temperatury od dobrych 25 lat. Moje auto dało radę ,z nowym akumulatorem odpaliłam. Mężuś nie . Chłopaki holowali go do warsztatu . Okazało się ,że pękł od mrozu jakiś wężyk i wyciekł płyn chłodniczy i coś tam ... Czyli kolejna naprawa - czyżby ciąg dalszy niefartów ? 

Mężuś dziś odebrał wyniki . Te najważniejsze dla niego ma w normie, oprócz cukru ale to nie żadna rewelacja , ma cukrzycę i musi uważać , choć nie ma jakoś strasznie przekroczonych norm, lekko podwyższone . Inne , te mniej ważne w kilku przypadkach  minimalnie odchylone. Ogólnie jednak dobrze . I to mnie cieszy 

2 komentarze:

  1. Najważniejsze, ze wyniki dobre. Nasza rzeczywistość jak u Barei. A reszta... codzienność i rzeczywistość. A zima pokazała pazury. I chyba w sumie dobrze. I mróz potrzebny. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszej strefie klimatycznej mróz i śnieg konieczne. Mnie nie przeszkadza , tyle, że dziś już po zimie; pada ale śnieg z deszczem. Taaak Bareja miałby niewyczerpane źródło pomysłów.

      Usuń