I własnie się część suszy , a część czeka aż zmywarka słoiczki pomyje i pójdą w ocet . Załapałam się dziś na zieleniaku i w zadziwiająco jak na grzyby niskiej cenie . Widocznie jest ogromny wysyp. Nawet moja zaprzyjaźniona babcia-ogrodniczka się wybrała i to w miejsce , które ominęła nawałnica i się uchowało - taka resztka lasu i nazbierali. Młodszy synalek z pracownikiem jeżdżą do klienta około 40 km od nas i w drodze powrotnej zbierają w przydrożnym lesie i to późnym popołudniem.
Z moich działkowych planów nic nie wyszło , a to za sprawą padającego z przerwami deszczu i silnego wiatru. No to zajęłam się czym innym . Szyciem i przeróbkami , oraz obieraniem grzybów. No i standardowo ; zakupy, przepierki, ogarnięcie chatki itp. Skróciłam rękawy w męża koszuli , pozszywałam swoją szyfonową bluzkę , bo mi się na szwach wysiepała ( wyrób chiński zapewne) , ale naprawiłam , uszyłam kilka woreczków do lawendy , takie drobiazgi . Udało mi się też poczytać.
Na obiadek ugotowałam zupę z ciecierzycy ( nie robiłam tego nigdy przedtem , chociaż cieciorkę jemy w innych daniach) . Taką trochę na sposób wschodni. Przepis podpatrzyłam w programie o tym jak się produkuje różne rzeczy na skalę przemysłową . W sumie to tylko składniki i przyprawy . Ugotowałam po swojemu. Wyszła przepyszna . I jak zwykle zjadamy na obiad porcję na pełny talerz plus czasem coś na dokładkę , tak tej zupy zjeść się nie dało nawet pełnego talerza . Syta niemożliwie . Na jesienne chłody jednak świetna ; bardzo rozgrzewająca.
W Italii grzyby są ale w sklepach. Rzadko na targu. Je się je głównie jako dodatki czasem jako przystawke faszerowane. O zupie grzybowej nie mają pojecia. V. oczywiscie zup nie jada poza włoską minestrone. Dla siebie nie chce mi się gotować. Trudno. Ale zupę z cuecierzycy czasem je. Po wlosku z pomidorami. A w domu wiecznie coś do szycia jest. A jak nie ma to sobie wynajdziemy. Buziaki
OdpowiedzUsuńWidać nasze roczniki tak już mają , że nie wymyślamy sobie roboty domowej, a ją po prostu mamy.
UsuńZupa z suchej ciecierzycy ? Lubię cieciorkę, w postaci zupy nie jadłam, pora to nadrobić i znaleźć dobry przepis:)
OdpowiedzUsuńAkurat użyłam ciecierzycy ze słoika ( z lidla , jest bez soli), suchą wsypałam soczewicę . Dość długo się to gotuje, ale warto.
UsuńNigdy jeszcze nie jadałm zupy z ciecierzycy! Chyba czas nadrobić? ;-)))
OdpowiedzUsuńKoniecznie ! nadrabiaj !
Usuń