od małżonka przyjechał dziś prosto do firmy . Trzeba przyznać ,że wygląda ładnie, choć z nieco innej bajki niż moja ulubiona i nie jestem przyzwyczajona do złocistości . Nabiorą patyny , bo oprawa jest z brązu i tylko delikatnie pozłacane fragmenty. Oprócz kompletu biżuterii miłe dodatki ; po pierwsze łańcuszek srebrny w komplecie , co się rzadko zdarza . Zwykle łańcuszek trzeba kupić osobno. I gratisiki ; śliczna saszetka w stylu wschodnim i próbka arabskich perfum . Dość kontrowersyjnych bym powiedziała , ciężki , zmysłowy zapach na wieczór ale ciekawy ; chyba jaśmin, piwonia i nie wiem co jeszcze , jakieś żywiczne drzewa . Wszystko pięknie opakowanie w czarną , satynową bibułkę . Faktycznie wschodni klimat. Pokażę za niedługo . Fotkę nawet zrobiłam , ale nie miałam jeszcze czasu robić .
Lato zapowiada nam się pracowite. Przy tych upałach będzie ciężko . I nie wiem czy na "agatowe lato" i castle party wyrobimy . Na razie mamy taki plan , ale jak wiadomo nie od dzisiaj , planowac to my sobie możemy...
Ten zapach to może być OUD. To cudny zapach, ale nie szafuj z perfumowaniem się, bo te orientalne zapachy w olejku rozwijają się w ciągu dnia i po kilku godzinach może nawet głowa rozboleć.
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty....
Witaj na moim blogu! Zapach jest faktycznie bardzo mocny ( nazywa się inaczej) nawet nie otwierałam fiolki , a czułam kilka godzin.
UsuńAż czekam z niecierpliwością na zdjęcia. Piękny prezent i piękne dodatki. Wschodnia bajka zawsze piękna. Buziaki
OdpowiedzUsuńZaraz pokażę. Zdążyłam zgrać
Usuń