babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 12 czerwca 2019

12.06.2019 Wycięli nam drzewko i to mi dało do myślenia - uwaga wpis długi


Za naszym biurowym płotem rósł sobie wiąz. Kiedy kupowaliśmy działkę było ich za płotem dużo , ale teren należy do developera , który stawia tam osiedle , a w miejscu gdzie rosły będzie przebiegać ulica dojazdowa więc drzewka zniknęły. Zostało jedno , dokładnie na rogu , tuż za naszym płotem. Dobre i to, myśleliśmy, że zostanie. A dziś wyrwano i to ostatnie, odrobinę zacieniające naszą działkę.  Prawda, że bałagan na jesieni robił się straszny na naszym terenie, bo wiadomo, jesienią liście spadają .Specjalnie jakoś nam to nie przeszkadzało. Pozamiataliśmy i było dobrze , do następnego dnia. Takie uroki jesieni. Patrzyłam dziś jak ta koparka najpierw łamie pnie i konary a potem wyrywa korzeń i chciało mi się płakać . Nie mam jednak na to wpływu . Teren już nie mój i skoro dostali zgodę na wycinkę tego ostatniego drzewka to je wycięli. Szkoda wielka moim skromnym zdaniem. Ja niestety tak mam . Wychowałam się we wsi leżącej na skraju wielkiego lasu . Wtedy , te 50 parę lat temu las był żywicielem i przyjacielem mieszkańców- mam to zakodowane  i każde wyrwane drzewko  czy połamana gałąź mnie boli. Kiedy odwiedziłam to miejsce w 2010 roku już tak pięknie nie było.  Niby powstały jakieś śmietniki wokół wsi  ale las tonął w śmieciach , głównie plastiku; torebkach, pojemnikach po napojach i płynach wszelkiego rodzaju, opakowaniach po jogurtach i zabawkach i Bóg wiem czym jeszcze. Ostatnio zauważyłam ,że mimo akcji uświadamiania , bo przecież to się dzieje ; w tv wciąż słychać o śmieciach , o zanieczyszczeniach powietrza i wody, niekontrolowanych wycinakach drzew , wymieraniu gatunków zwierząt , góry śmieci wciąż rosną. Dziś trafiłam na krótki artykulik , o tym ,że bogaci produkują więcej śmieci . I to mi dało do myślenia po raz drugi . W skrócie chodzi o to, że więcej kasy w portfelach to więcej śmieci . Coś w tym jest jak się tak zastanowić , bo z własnego podwórka: jak w sobotę jadę po zakupy i widzę ile ludzie do wózków ładują , a potem ile z tego ląduje w śmietnikach ( nawet tym z naszego podwórka , chociaż mamy zamknięte i nikt poza naszymi mieszkańcami nic nie wrzuci, jak to było jeszcze 3-4 lata temu), do tego dochodzą zakupy rtv i agd, mebli, zabawek , które nie wiadomo po co  pakuje się w plastik i kartony razem wzięte, nośniki do komputerów i telefonów – karta pamięci wielkości  2x3cm max , a do tego kartonik i plastik wielkości 15x20cm ( po jakiego czorta ?), plastikowe opakowania na środki czystości , ubrania, które wytrzymują góra 2 sezony … Wymieniać można jeszcze długo .  Tak mi z tego wychodzi,  że do końca naszej cywilizacji doprowadzi konsumpcjonizm.  Bo z jednej strony ilość produkcji i ogromna sprzedaż dóbr, a co za tym idzie pęczniejące góry odpadów a z drugiej trzeba to wszystko rozdystrybuować i tu się kłania zanieczyszczenie powietrza . Paradoksalnie duży w tym udział ma sprzedaż internetowa. Chyba jeszcze nikt na to uwagi nie zwrócił , ale tak jest. Bo każde takie zamówienie dostarcza firma kurierska – prosto do drzwi - czyli jeżdżą miliony aut firm kurierskich i one jeżdżą bez przerwy; nie tak jak auta ludzi na etatach, którzy dojadą do pracy i auto stoi 8 godzin. Jeżdżą też  firmy transportowe , które towar rozwożą do sklepów i marketów , ale dostawy nie wypadają tu co dziennie więc też są mniej groźne. Auta , to nie jedyna przyczyna emisji smogu rzecz jasna . Ja zresztą uważam , że są najmniej emisyjne, przynajmniej te osobowe. Smog emitują dymiące kominy fabryk i elektrowni , które niestety nie mogą przerwać pracy i tu jest największe zagrożenie . Właśnie dlatego: że nie mogą przerwać pracy .  Parę innych zagrożeń jeszcze się znajdzie ; opalanie domów czym popadnie , palenie papierosów – w skali świata to miliardy sztuk co dziennie ( tego chyba , też nikt nie bierze pod uwagę),  grillowanie ; a tak ; jeśli rozpalimy tego grilla raz czy dwa w ciągu roku , to akurat nie wielki problem , ale  takie regularne grillowanie przez całe lato na masową skalę już nie koniecznie.  Konsumpcja wymusza produkcję , a ta eksploatowanie zasobów . Metody pozyskiwania znów generują śmieci i dewastują środowisko. Takie odkrywki na przykład , spowodowały, ze znikają jeziora.  U nas w Wielkopolsce już dawno to widać ; od kilkunastu lat , ale dopiero wczoraj wyemitowano o tym krótki materiał w tv . A dzieją się dużo gorsze rzeczy przecież. Kiedyś w pobliżu budowano nową drogę . Przejeżdżałam tamtędy rowerem . Wszystko w promieniu kilometra po obu stronach zdewastowane ; drzewa, krzewy , rowy , roślinność . Wyglądało to przerażająco. Po zakończeniu budowy teren zrewitalizowano, ale zanim odrosną drzewa miną dziesięciolecia. Natura broni się jak może, ale póki co przegrywa . I może z tego biorą się te wszystkie anomalia pogodowe i dziwne zjawiska geologiczne. Wiadomo, że z naturą nikt jeszcze nie wygrał, przynajmniej jak dotąd, więc pewnie nam jeszcze nie raz pokaże co potrafi i w końcu ulegniemy, choć teraz to my ludzie jesteśmy górą, bo na „dogadanie” się bym nie liczyła. Ludzie wciąż za mało rozumieją .

2 komentarze:

  1. To wszystko prawda i co najgorsze czy powiedzienie " nie bylo nas był las i kiedy nas nie będzie bedzie las," wciąż jest aktualne? Przykro ze sami sobie i naszym dzieciom nidzczymy przyrodę. Nic do większości nie dociera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie , dobre pytanie postawiłaś , czy to powiedzenie wciąż jeszcze ma rację bytu?

      Usuń