wykonany. Wnusia dopilnowana , lekce odrobiła, najedzona po uszy babcinym krupnikiem ( nawet mama takiego nie robi) i szczęśliwa , bo z dziadkiem jakieś wycinanki robili . dziadek drukował , wnusia wycinała .
Nawet udało mi się trochę popracować i przerzuciłam umowy. Kilka do renegocjacji ; stare są , czas zaktualizować.
Lucia dziś fajne wspomnienia przywołała, szkolną modę . Może uda mi się odszukać kawałki z moich wspominek i też coś zamieszczę . Uwielbiam takie klimaty , zwłaszcza, że moje ... nasze , bo i mój małżonek tam nauki pobierał liceum obchodzi w tym roku swoje 100- lecie. Na ósmego czerwca szykuje się piknik u Sienkiewicza i wielki bal wieczorem . Nie podjęliśmy jeszcze decyzji , ale pewnie się tam pokażemy . Musze skrzyknąć się z koleżankami z klasy i wywiedzieć , co one na to.
Super z tym jubileuszem. Ja w przyszlym roku będę mieć 55 lat od matury. Muszę sie dowiedzieć czy w szkole coś planują z takiej okazji. Dwie piątki. Wieczór z Wnusia udany i to najważniejsze. :)***
OdpowiedzUsuńJa maturę zdawałam w 1980 . Też kawał czasu , za rok 40 lat. Zmontuję jakieś spotkanie ze swoją klasą.
Usuń