Wnusia jutro u nas nocuje , nie dzisiaj. Daty jak wiadomo to moje przekleństwo , wciąż mi się mylą .
Papiery mnie dziś przysypały. Dopiero około 14.00 udało mi się na chwile oderwać , a to nie koniec , jutro dalej będę pisać i liczyć . Los bywa przewrotny jak już kiedyś zdaje się pisałam ; marzyło mi się pisanie to i piszę: papierki w biurze.
Dojechał mój prezent . Zażyczyłam sobie torebki na wiosnę i lato , takiej do pracy . Mężuś zamówił wybrany model , ale na imieniny nie dojechała. Dopiero dziś . Myślałam ,że będzie ciut większa , ale i tak jest dość pakowna więc to co potrzebuję pomieści. I ma długi pasek a o to chodziło , bo dla wygody noszę torebki przewieszone na skos przez ramię . Teraz wypadało by ze trzy sztuki skasować . Aż tylu torebek nie mam żeby od razu trzy wyrzucać , ale jedna, może ze dwie do likwidacji się znajdą .
Przynajmniej z butami nie mam problemu . Na każdą porę roku mam po dwie pary plus dwie pary na wyjście , dwie sportowe i dwie pary letnich klapek. Jak któreś do użytku przestały się nadawać to kasuję i kupuję nową parę .
Czytam kolejny tom "Północnej Drogi" . Dostałam od młodzieży na imieniny . Dopiero zaczęłam , a co o tym myślę napiszę jak skończę . Mam inne tematy , ale jak mam przed sobą zadrukowany papier to sobie nie odmówię czytania.
Za oknem zima , taka ze śniegiem . U nas rzadkość.
Hmm na temat butów i torebek się nie wypowiadam. Stracilam rachube. Ale kilka z pewnością powinnam skasować. Jak będę zmieniać ich miejsce to będzie czystka. Czasami daty umykają. Normalne. Kiedy masz nawal spraw i kiedy dni są podobne do siebie. To drugie często dotyczy nas. Zaznaczamy ważne terminy w kalendarzu na ścianie. :)**
OdpowiedzUsuńKalendarze mi w niczym nie pomagają i tak daty mi się mylą. Tak mam i już . Co , kto lubi ; ja nigdy nie kupowałam za dużo butów , jakoś nie miałam potrzeby, ani specjalnie mnie to nie kręciło ( a podobno kobiety kochają buty)
Usuń