Po szalonym weekendzie z wnuczętami wszystko wróciło do normalności ( względnej , bo bałagan to pewnie jeszcze ze dwa dni będę ogarniać - co chwilę coś znajduję , a to pod kanapą , a to pod stołem , nawet w naszym małżeńskim łóżku odkryłam orzechy i klocki) . Dzieciaczki miały frajdę . Był babeczkowy tort z ośmioma świeczkami , prezenty , wyprawa do sali zabaw i Mc Donalda ( za co dzieciaki ich tak kochają ; nie tylko te nasze?) i hot dogi na śniadanie - domowe , babcine a nie kupne. I szalona zabawa z dziadkiem i babcia i oglądanie bajek. Były i straty ale nie wielkie ; jedna szklanka i jedna nocna lampka , a konkretnie klosz. No i oczywiście ulubiona czekolada do picia na podwieczorek. I właściwie do zabaw z maluchami ograniczyła się cała weekendowa działalność babci i dziadka . A dzieciarnia już się cieszy na powtórkę 2 marca.
Tak poza tym dziś już normalna praca i zwykłe codzienne sprawy . Załatwiłam matce to badanie tomografem . I znów wyjątkowo szybko , bo już na 25 lutego. Jutro musi zrobić badanie krwi na poziom kreatyniny , bo kontrast podawany przed badaniem ma wpływ na nerki . Dałam jej kartkę z instrukcjami , co i jak mam załatwić a w przyszły poniedziałek pojadę z nią i dopilnuję .
Jak pomyślałam tak zrobiłam. Zasiadłam wczoraj z książką . Zaczęłam od "Pasji Według Einara" - III tomu "Północnej Drogi" i zapomniałam o bożym świecie . Napiszę więcej jak skończę czytać . Dziś mogę powiedzieć, że ten tom jest mroczny . Tak mroczny jak mroczne mogą być wnętrza świątyń .
To rzeczywiście się działo. I tak miało byc.
OdpowiedzUsuńA książki to to co nas wprowadza w klimaty, które lubimy a których nie mamy. Taka bańka czasu.
Napisz. Ciekawa jestem co powiesz po 3 cim tobie. ***
Napiszę , mogę zdradzić jeszcze tyle, że z całej sagi ten tom jest najlepszy
UsuńCherezinska jest zadziwiająco mało znana w PL a pióro ma swiatowe. A czytałaś Byłam sekretarka Rumkowskiego? Co prawda spisała ale jak
OdpowiedzUsuńTego akurat nie , ale getto i druga wojna to nie moje klimaty, nie lubiłam od dzieciństwa . Może zresztą kiedyś po to sięgnę ze względu na autorkę. Z tego co wiem od zaprzyjaźnionej dyrektorki biblioteki , to pani Cherezińska unika promowania się i spotkań z czytelnikami . Jej fantazy wplecione w historie Polski niektórych bardzo drażni i odczuła to.
Usuń