Nie uszyłam wprawdzie pokrowców na pufy , a tylko zazdroski do kuchni , ale za to zrobiłam mnóstwo innych rzeczy . Przetrząsnęłam wszystkie szafy , spiżarki nie wyłączając , powyrzucałam mnóstwo nie potrzebnych rzeczy , część do piwnicy , część do śmietnika , poukładałam , przygotowałam sobie potrzebne do świątecznych dekoracji drobiazgi , kanapowym poduszkom zmieniałam powłoczki na zimowe i jeszcze wiele różnych czynności wykonałam . Jutro dokończę sprzątanie i uszyję pokrowce. A najważniejsze , że toruńskie pierniczki zdążyłam wyprawić w długą podróż do Italii.
Och jak się cieszę. Teraz będę mieć namiastkę polskich Świąt. Dziękuję. A ogarnęłas kawał roboty domowej. Buziaki
OdpowiedzUsuńOby tylko dotarły na czas, bo z tą naszą pocztą to igdy nic nie wiadomo. Buziaki
Usuń