zaliczyłam. Do domu dotarłam o 17.00. Teraz już tak będzie do końca roku. Ale ogarnęłam dużo , tę rozwleczoną w czasie inwestycję też , jutro wystawiam fakturę. W tej ilości różnych spraw uciekł mi temat przetargu na sprzęt, właściwie zapytania ofertowego . Termin oddania , jutro o 10.00. Posiedziałam pół godziny dłużej i dane sobie przygotowałam. Jutro od rana wpiszę na formularz i do 10.00 zdążę wysłać.
Poza tym kupiliśmy z synalkiem choinkę do biura . Ubrać nie zdążyłam, choć ozdoby też już mam przygotowane . W tym roku będzie w kolorze turkusowym , pod wystrój biura . Mamy piekne bombki z logo ale nie koniecznie muszą być takie same co roku . Zdążę , do świąt jeszcze parę dni.
Po południu zasiadłam do maszyny do szycia . Pokrowce gotowe . Jeden co prawda trochę mi nie wyszedł - nie wiem dlaczego , chyba coś źle ścięłam i przez to lekko się ciągnie jednym rogu , ale w sumie to nie przeszkadza i prawie nie widać .
A niespodziewajka już do Ciebie poszła! Mam nadzieję, że zdąży przed Świętami! :-)))
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie ; do świąt jeszcze parę dni jest więc chyba zdąży. Buziole
UsuńKochana to, że sie ciągnie to tylko Ty widzisz. Tak już jest. Najazniejsze, że wszystko zdążasz. W co nie watpiłam nigdy. :)***
OdpowiedzUsuńNa razie nadążam , ale kto to wie co będzie jutro.
Usuń