Mamy prąd na firmowej działce. Wreszcie dziś nam podłączyli. Kiedy woda ? Nie wiadomo . Zgodę musi wydać GDDiK w porozumieniu z policją ( przy drodze krajowej więc chodzi o organizację ruchu na czas budowy przyłącza) a ci mają duuuuuużooooo czasu.
Ale dobry i prąd póki co . Coś się dzieje choć opieszale.
A poza tym podkradłam z krzaczków koło parkingu faorsycje. Tylko patrzeć jak zakwitnie.
W pracy dość spokojnie. Odgarniamy pomniejsze zlecenia , na które brakowało czasu. W domu też nic szczególnego. Mężuś przegląda jakieś rysunki a ja przed chwilą skończyłam prasowanie.
Dziś już definitywnie zamierzam zacząć sweter. Na pewno będzie prosty ścieg , bo efekt załatwi kolorystyka, a fason ? A kto go tam wie ???? Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Na jutro umówiłam się z wnusią na łyżwy , ale chyba już dziś lodowisko nieczynne. Na pocieszenie mam dla niej spódniczkę Elzy z bajki Kraina Lodu. Będzie przeszczęśliwa , bo uwielbia tę bajkę i nie będzie jej smutno,że łyżwy nie wyszły.
Czas byłby ruszyć się z kanapy i połazić trochę z kijkami. Pogoda sprzyja.
Jak zwykle dzień pełen zajęć.. cóz w końcu zwyczajny pracowity dzień. Serdeczności Haniu
OdpowiedzUsuń