mam pod górkę jak już dawno nie miałam. Z robotą biurową ledwo nadążam , a domowe tematy leżą . Urwałam się dziś na chwilę z biura , zdążyłam zamówić kawę i herbatę do upominków, odstawiłam zamówiony towar do muzeum , kupiłam kawałek sztucznego futerka na kożuszek dla pastuszka i właściwie już musiałam gnać z powrotem do biura . Po odbiór przesyłki do in postu już nie zdążyłam - to niestety na drugim końcu miasta . Towaru na upominki znów nie było kiedy kupić. Tym razem na przeszkodzie stanęły obowiązki babciowe . Musiałam wnusię zabrać, bo synową dopadło jakieś wredne , ropne zapalenie spojówek. Umówiła się do lekarza okulisty a syn dziś do późna w pracy. Co było robić , zabraliśmy wnusie do nas . Dobre dwie godziny zeszły zanim synowa przyszła po małą . Odwiozłam je potem do domu. Po zakupy już niestety nie pojechaliśmy.
W mieście kolorowo i pięknie . Jak zawsze podział i rywalizacja pomiędzy ratuszem i starostwem . Tym razem wielki plus dla starostwa . Dekoracje w kolorach biało - niebieskich prześliczne i starannie zrobione. Biało - żółte robione przez miasto też ładne , ale nie takie jak powiatowe. Poza tym skwerki udekorowane na zielono, czerwono i niebiesko - konary drzew oplecione niezliczoną ilością drobnych lampek. Wygląda to niesamowicie i tylowo. Stoi już szopka choć jeszcze nie kompletna . Zwykle uruchamiają ją na tydzień przed świętami. I jak co roku na rynku jeździ dziecięca ciuchcia. Będzie tak jeździć do nowego roku. Nie wiem , nie widziałam, na mikołajkowym odpaleniu choinki nie byłam ,ale podobno było ciekawie. Święty zamiast saniami przyjechał VW Crafterem - no nic dziwnego, raz że śniegu nie ma ani płatka , a VW fabrykę stawia to i czym miał przyjechać jeśli nie jedynie słusznym pojazdem . A sam szef VW na Mikołaja miejscowej policji prezent zrobił przekazując nowiutkie auto. Hmmm, miasto rośnie w siłę . To mi się podoba , bo i nasza fortuna prędzej czy później urosnąć może . Jeśli nie przy samym VW to przy tym co wokół tego .
Jutro od rana spróbuję nadrobić niektóre tematy , choćby ten odbiór przesyłki. Zrobiłam kilka różnych fotek ale póki co zalegają w moim telefonie , nie mam kiedy obrobić i wrzucić do szafunierki.
P.S. Licznik pokazuje 50 044 wejścia na mój blog , a przecież się nie reklamuje i nie ogłaszam , nawet nie zauważyłam , kiedy śmignęło te 50 tysięcy. Dziękuję wszystkim , co tu zaglądają , miło mi Was gościć w mojej szafunierce.
Hania kolejnej okrągłej cyfry... a jeszcze moment i wejdziesz na górkę a z niej piękny widok masz na kolorowy świąteczny wygląd miasta. Buziaki
OdpowiedzUsuń