...rodacy !Koniec tego dobrego. Ostatnie trzy dni roku zapowiadają się intensywne i bardzo pracowite. Sorry taki klimat . Trzeba pracować skoro jest robota . No to sobie popracujemy. Ja przy inwenturze, chłopaki przy zleceniach z przed świąt. 31 w południe jednak zamierzamy działalność tegoroczną zakończyć , szampanem uhonorować minione i za pomyślność przyszłą toast wychylić ( no, powiedzmy ; skromną lampkę , bo wszyscy kierowcy - po co ryzykować utratę prawka ).
Dziś sobie wypoczywaliśmy ze słowem pisanym w rękach. Ja z opowiadaniami , mężuś z zaległymi czasopismami i Via Sat History w tle. Popołudnie i wieczór u teściów młodszego. Wesoło było.
A poza tym zima . Minus siedem na termometrach . Ale co to jest minus siedem ; przyjemny mrozik. Równie dobrze może przywalić i minus trzydzieści w naszej strefie klimatycznej.
Upiekłam (usmażyłam ) falafele .Wyszły pyszne .
Falafel idealny - przepis z "Jadłonomii"
300g ciecierzycy , moczonej półtora dnia
1 mała cebulka
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka soli ( na te ilość cieciorki powinno być ciut więcej, wyszły mało słone)
2 łyżki posiekanej pietruszki
2 łyżki posiekanej świeżej kolendry
po pół łyżeczki zmielonego: kardamonu, kuminu, chili, ziaren kolendry, cynamonu
pół łyżeczki sody
Ciecierzycę zalać wodą ( dużo) , moczyć półtorej doby ( z puszki i gotowana odpada ) , zmielić w maszynce ( niezbędna męska ręka , ciężko się mieli ; blendera się nie poleca , można sobie załatwić sprzęt) ,razem z cebulą i czosnkiem , wystarczy raz . Dodać przyprawy i zielone , dobrze wymieszać . Na patelni rozgrzać olej rzepakowy albo z pestek winogron . Łyżką nabierać ciasto , lepić dłońmi małe kotleciki , wkładać na gorący tłuszcz; powinno go być na 2-3cm na patelni . Smażyć na złocisto z obu stron , jakieś pięć minut każdą porcję . Wyjąć na talerz wyłożony papierem , odsączyć nadmiar tłuszczu . A potem można się objadać . Pychotka .
Jestem wielką fanka ciecierzycy i innych strączków. Tego przepisu nie znałam - koniecznie muszę wypróbować. Przed Sylwestrem nie zdążę, ale na 6 stycznia na pewno zrobię.
OdpowiedzUsuńU mnie też pracowicie ( dziś odwiedzam służbowo Wrocław) i brak czasu na zrobienie porządków przed nowym rokiem w papierach firmowych.
Ciecierzycę lubimy , ale jemy raczej jako dodatek zamiast ziemniaków na przykład. Takie danie zrobiłam po raz pierwszy
Usuń