babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 1 października 2014

1.10.2014 Sezon grzewczy

zaczął się w naszym biurowym bloku i całym osiedlu. Spółdzielnia mieszkaniowa tak ma. Nie ważne ,że na dworze 19 stopni na plusie . Przychodzi 1 październik zaczynają grzać . W naszym bloku domowym decydujemy sami. Włączamy grzanie dopiero jak temperatury na zewnątrz spadają do 10 stopni i trwa to co najmniej 4 dni bez przerwy. Oszczędności na opale są konkretne. 
Pospało mi się dzisiaj. Obudziłam się jak zwykle o 4.25 , chwilę potem zasnęłam znowu i jak już otworzyłam oko to była 7.17. Ostatnich kilka tygodni tak mam. Nie mogę się wyspać . 
W pracy dzień jak co dzień poza tym,że gościowi prostowałam temat licencji. Nie wiem kto zawinił , bo po dwóch latach nie sposób tego ustalić ale nie zgadzały się gościowi numery seryjne licencji i centrali , a powinny. Ustalenie tego wszystkiego i odkręcenie zajęło mi godzinę i trochę . Dałam radę - z czym  zresztą sobie jak dotąd nie poradziłam? 
Po obiedzie pojechaliśmy do młodszej młodzieży . Wnusiu aż skakał z radości na nasz widok i nie usiedział spokojnie trzech sekund , ale tak ma i już. Ruch to jego  żywioł. Młodzież zrobiła pyszną domową pizzę. Zjadłam dwa małe kawałki ale i tak czuję się objedzona po uszy. Dawno już tyle nie jadłam na kolację i w ogóle , pizzy.
Jutro z rana wybieram się na targ , po owoce i może jakieś grzybki a potem spotykam się z gościem , który robi płoty panelowe.Ciąg dalszy spraw budowlanych . Tym razem powstanie płot pomiędzy naszą posesją a sąsiadem od którego kupiliśmy działkę.  Resztę płotu wymienimy na nowy kiedy już stanie budynek. Właściwie powinien się tym zajmować mężuś albo chłopaki , ale oni wciąż gdzieś na zleceniach . Po prawdzie to jestem w swoim żywiole. Lubię coś organizować od początku.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz