Obserwacje marketowe : lodówka : królicze tuszki , polędwice z dzika i sarny , gęsi w kilku wersjach , perliczka , stek ze strusia , kawałek dalej kilkanaście gatunków ryb w tym stek ze rekina, jakieś krewetki w paru gatunkach , owoce morza, zestawy sushi .W dziale z warzywami samej sałaty kilkanaście gatunków, kiełki, egzotyczne owoce . I co ciekawe ludzie ładują to do koszyków, dobierają odpowiednie wina . Jeszcze kilka lat temu nie osiągalne , a jeśli już to rzadko i mało kto po to sięgał. Dzisiaj jest w powszechnym użytku. Świat się zmienia.
Zajrzałam do księgarni przy okazji załatwiania spraw w mieście. I iiiii nie mogłam się zdecydować . No i musiałabym mieć trochę więcej czasu ,żeby poczytać notki , a niestety znów w biegu. Nic nie wybrałam . Może jutro zajrzę jeszcze raz i na coś się zdecyduję . Nie mam nic do czytania na majówkę , a do starych nie chce mi się na razie zaglądać ..
W mieście zakwitły irysy . Tak to jeszcze nigdy nie było , żeby kwitły zanim minie kwiecień . Anomalium jakieś .
Odgarnęłam parę spraw domowych , jutro tylko wyprasuję mężusiowe koszule ,żeby miał zapas na po weekendzie i mogę się pakować na wyjazd . W mieście też sporo się dzieje w majowkę ; bieg Kosynierów , rodzinny rajd rowerowy , festyn organizowany przez SLD i występy . W tym roku Brodka, Maleńczuk, jakies Grzeszczak i Lisowska ( nie rozpoznaję ich niestety ) . Na Maleńczuka bym się wybrała, ale weekend spędzimy na Kaszubach. Ciekawe jaka będzie pogoda., bo prognoz widzialam już kilka i każda zapowiada co innego . .
rzeczywiscie ... swiat sie zmienia i dobrze.... a na Kaszubach zrob troche fotek ... ja jak zwykle w ogrodzie z ksiazka... i dobra herbata buziaki Haniu
OdpowiedzUsuńFotki będą .
OdpowiedzUsuń