„Wiosna, wiosna , wiosna ach to ty”
!
„Zielono mam w głowie i fiołki w
niej kwitną ”
„Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie
miesiąc maj”
„Zielono mi”
Od rana obijają mi się dziś po
głowie fragmenty wiosennych utworków , słońce świeci , krzaczki
i trawniki zaczynają się zielenić i wreszcie zrzuciłam zimowe
buty i szal.. Przemeblowanie w płaszczach i kurtkach odłożyłam na
jutro. Czas odkurzyć kijki i rower .Dzień prawie letni .
I luzik finansowy wreszcie ; największa faktura została zapłacona wczoraj . W dodatku gotówką .Aż się bałam sama do wpłatomatu pojechać .Zabrałam mężusia w charakterze obstawy. Ale dziś wywiązałam się z większości faktur , z wyjątkiem kilku, które mieszczą się w terminach , trochę przerzuciłam na drugie konto , na podatki i nawet transzę za ten rok na fundusz emerytalny udało mi się zapłacić. I nadal mam kasę na koncie. Reszta więc już ze spokojem.
Zmierzyłam się . Kolejny centymetr mniej w pasie. Może z rozmiar zgubię do lata. A zamówiony sweterek i spodnie już do mnie jadą .
Kupiłam niezapominajkowe serwetki , które sobie upatrzyłam i jak zwykle papierowe ; wesołe , wiosenne domki dla ptaszków .
Na juro plany domowo - porządkowe .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz