A co ! Ja lokalna patriotka , zagorzała fanka Wielkopolski i swojego miasta jestem dumna jak paw .Puchnę po prostu z dumy . Dziś o 11.00 ogłoszono ostateczną decyzję . VW buduje w moim mieście , a dokładnie na jego obrzeżach nową fabrykę samochodów ! Negocjacje trwały długo i sprawy toczyły się pomiędzy trzema polskimi miastami. Dwa tysiące ludzi docelowo znajdzie pracę a to oznacza,że bezrobocie zniknie w naszym powiecie i jeszcze w kilku ościennych poważnie się zmniejszy a miasto po raz kolejny się rozwinie . Gratulacje Panowie Burmistrzu i Starosto! Temat bezpośrednio mnie nie dotyczy , mamy swój biznes i do pracy w VW nikt z nas się nie szykuje ( no, chyba,że się na jakieś zlecenia z VW się załapiemy w przyszłości ) ale zwyczajnie, po ludzku się cieszę . Przed fabryką w Antoninku , gdzie odbyła się konferencja na której ogłoszono decyzję i przed naszym ratuszem od wozów transmisyjnych różnych TV i stacji radiowych aż się roiło , ale w żadnej nikt nawet wzmianki na ten temat nie nadał . Temat wiodący Ukraina ,Krym i Putin - jak by to była nasza sprawa . Powinni na cztery strony świata trąbić o tym jaki dobry dil z VW zrobiliśmy , gadają o sprawach w które nie powinniśmy się mieszać .Tego nie pojmę. No cóż ,w oczach Warszawki nie od dziś jesteśmy tylko głęboką wielkopolską prowincją - "swoimi , dawnymi terenami niemieckimi " - jak usłyszałam kiedyś z ust jakiegoś dziennikarza w trakcie telewizyjnej dyskusji i nasz sukces nic dla Kraju nie znaczy , co nie zmienia faktu,że to u nas ludziom będzie się żyło lepiej i to jest wielki pozytyw.
A poza tym ... zielono . Okoliczne krzaczki wypuszczają listki , złoci się forsycja przy biurowym parkingu a powietrze pachnie świeżą ziemią . A przecież wiosna dopiero za trzy dni.
Z innych tematów - w kasie zastój totalny , nastawiam się na awantury z dłużnikami . Odchoruję , ale porządek z tym zrobię .
Byłam na zebraniu wspólnoty. Że mam durnych sąsiadów , to wiem odkąd tu zamieszkałam , ale nie myślałam ,że aż tak . Jeden szczególnie - nie wiem co do nas ma , ale donosił na nas na policje , do straży miejskiej , nie wiem na pewno - ale do urzędu skarbowego też zapewne , naklejki z durnymi napisami ,opluty samochód i śruby pod oponami to też chyba jego sprawka . Dzisiaj to sam siebie przeszedł . Zarzucił mi ,że zniszczyłam studzienkę przed blokiem , bo się parkowałam nad studzienką . Owszem , parkowałam się nad studzienką ,ale ani razu na nią nie najechałam . Sam nawet prawa jazdy nie ma , a będzie się wymądrzał . Kazałam mu się leczyć - na nogi , bo na łeb już za późno. Poza tym nie źle - mamy sporą kasę na koncie wspólnotowym , zdecydowaliśmy że kładziemy nowe poszycie na dach i odnawiamy piwnice , suszarnię i rowerownię. Może przy okazji wyprowadzą z suszarni i rowerowni wszystkie graty, które tam składują. Suszarnia mnie nie interesuje bo nie korzystam , ale rowerownia już owszem więc nic przeciw nie miałam.Przy okazji próbowałam ubić interes z administratorem . Poszukuje firm do współpracy , to zaprosiłam do współpracy w kwestii domofonów cyfrowych i kamer .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz