Niech się juz skończy ten rok ... Gorszy od tego był chyba tylko 2005 . Znów pech . Auto , którym jeździ starszy synalek odmówiło współpracy . Osiem stów poszło na naprawę. No ja p.......... . Tu się prosi słowo powszechnie uznawane za wulgarne. Końca nie widać tym nie fartom. Od początku roku się tak wszystko paprze. Uuuuhhhh!
Autko jeżdżące po suficie ., kupił mężuś dla maluchów. Kolejne ... Ale po suficie faktycznie jeździ...
Sezon świąteczny niniejszym uważam za rozpoczęty. Kupiłam pierwsze wstążki do prezentów i ozdoby do pierniczków , z czekolady i z opłatków . Obmyśliłam też sobie koncepcję wystroju. Motywem przewodnim będą w tym roku orzechy. Muszę jeszcze parę drobiazgów kupić dla uzupełnienia, ale ogólny pomysł już mam.. Za parę dni będę musiała zacząć przygotowania ; świąteczne porządki, zakupy , prezenty itd. Ale to jeszcze trochę .
Najpierw jubileusz . A tak jubileusz, firmowy i to nie byle jaki , 25 lat . Chłopaki o jakieś picie się przymawiają . No dobra ,firma stawia . Zarezerwuję jutro stolik w jakiejś zaprzyjaźnionej knajpce , kolację niech sobie wybierają z karty jaką kto chce , alkohol i tort zabierzemy swoje. Pytanie czy damy radę zgrać się w czasie . Duże prawdopodobieństwo ,że młodsza synowa i żona pracusia będą w pracy . Temat na dogadanie.
Sweterek z reniferkiem zaczęty . Reniferek w praktyce przypomina pijaną kozę , ale niech mu będzie. Za to wzorek "norweski " , choć nieskomplikowany wypada całkiem ładnie .
Dziś ubrałam moją dzianinową , szarą sukienkę . Odłożę ją jednak na mrozy . Jest z domieszką wełny . Jak na aktualną pogodę zdecydowanie za ciepła.
W sklepie z pościelą już świątecznie - wszystko z poszewek i ręczników . Jest jeszcze jedna witryna z ogromnym bałwanem z prześcieradeł , ale jakiś pokaźnych rozmiarów rowerzysta się tam ustawił i ani myślał się ruszyć. Nawet moje grzeczne "przepraszam" nie poskutkowało więc zrobię przy okazji.
Zabrzmiala nuta swiateczna. Coz dla mnie ten rok dwojaki. Z jednej strony wspanialy ( ksiazka) z drugiej - roztanie z V. Chociaz moze to tez wyjdzie mi na dobre. Kolejna osoba mowi " on Cie zniszczy" i mysle, ze cos w tym, jest. Tylko, jak sie wyzwolic z tych 6 lat burz i wypogodzen? Buziaki Haniu.
OdpowiedzUsuńDasz radę Luciu , jesteś silną osobą .
OdpowiedzUsuń