babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 21 stycznia 2013

21.01.2013 Święto mamy

a właściwie to dziś mam ja , jutro mężuś. Wnusiątka pewnie zajrzą dopiero wieczorem albo jutro. Znów nie poszło jak należy ( rok 2013 , spisek albo inna klęska żywiołowa?...). Największa wpadka była w piątek , sprawa do uratowania ale to potrwa  a dziś znów nie tak . Młodszy z pracusiem jechali wesprzeć mężusia i drugiego pracusia - podwykonawcę. Upierdliwy jakiś ten miesiąc . Lepiej żeby limit na wpadki wyczerpał się z jego końcem. 
A poza tym to sobie poszyłam , a jakże . Trzeba było pomyśleć i od razu kupić nici w odpowiednim kolorze i zamek błyskawiczny . Ale przynajmniej skroiłam , a dziś kupiłam nici i zamek więc przy czasie pozszywam .
Butów mi szewc nie naprawił , podeszwa pękła mocniej niż wyglądało na pierwszy rzut oka. Będę musiała jakieś kupić , bo zostałam z jedną parą. Trudno, majątku nie kosztowały .Przewidywałam ,że tak skończą i kupiłam w chińskim sklepie. 
Chyba wreszcie wymyśliłam tytuł do moich wspominek " Daleko od spraw wielkich " . Jeszcze trochę mi zostało do napisania więc przemyślę . Na te chwilę najlepiej mi to pasuje. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz