babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 24 stycznia 2013

24.01.2013 Sprawy babusine znowu

Rozebrałam choinkę . Mężuś wyniósł suchy badyl na śmietnik , ozdoby powędrowały do kartoników i tyle ze świątecznej atmosfery zostało.Jakoś tak trochę łyso bez tej choinki., pokój się powiększył czy coś. Trochę mi szkoda, bo robiła nastrój , ale trzeba było , bo się sypała a poza tym i tak już koniec sezonu bliski.. Karnawał krótki , nie było sensu dalej jej trzymać. 
Buty kupiłam. Zerwałam się z biura na trochę pod hasłem ,że idę na pocztę. Wszędzie wyprzedaży pełno , w sumie kupiłam za 40 zł. Mam nadzieję ,że wytrzymają dłużej niż poprzednie. Na markowe za 2 stówki po przecenie się nie zdecydowałam , chociaż nawet mi sie podobały . I tak rozniosę w ciągu jednego sezonu . Szkoda mi było kasy . Pozostałe 12 minut płatnego parkingu wykorzystałam na pokręcenie się po chinskim sklepie . Tuż obok a poza tym Chinki nie chodzą za każdym ,nie patrzą na ręce i nie krzyczą żeby brać koszyki. .Nic ciekawego nie znalazłam. owszem ciuchów mnóstwo , butów też ale rozmiary małe , no i jakość już mnie nie przekonuje. Wolę bon prixa , chociaż też pewnie większość w Chinach szyte. 
Jak tak się szwendałam po tym chińskim markecie , to mi przyszło do głowy ,żeby szafe w domu przewietrzyć i sprzedać trochę na jakimś allegro albo gumtree.. Tylko czas na to znaleźć ,żeby obfotografować i opisać. Może w sobotę - jak nic nie wyskoczy ?    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz