czyli koncert więc się tu nie pokażę . O tej porze będę ; hmmmm nie wiem co , może skakać w rytm metalowych riffów , może przytupywać , machać rękami albo jeszcze co innego . Będzie się działo i na pewno przed północą z Atlas Areny nie wyjdziemy. Obiecuję relację .
Co do innych spraw , problem z moją matką urósł do rozmiaru góry lodowej albo i Everestu . Już wiem , że czaka mnie ciężka przeprawa z instytucjami i nie tylko , a przede wszystkim z nią . Na razie dwa malutkie kroczki do przodu. jestem po rozmowach z policją i pracownikami OPS-u. Po woli obraz mi się składa , ale do końca ho, ho , ho i jeszcze trochę .
Zaliczyliśmy dziewiąte urodziny najmłodszego wnusia . Kiedy to minęło ? Z wszystkich prezentów, które mu przywieźliśmy najbardziej ucieszyła go bluza z kapturem i dużymi kieszeniami. Uwielbia takie . Urodziny właściwie ma jutro ale z powodu wyjazdu odwiedziliśmy go dzisiaj. Zatem do zobaczenia- napisania ...
Tak trzeba, przerwa na harce, żeby nie zwariować.
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Dobrze mi koncert zrobił, niestety na krótko,
UsuńBBM: Fajnych muzycznych doznań!
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Działo się , działo !
UsuńBaw się dobrze pełna emocji. Należy Ci się.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dobrze podejrzewam, ale te pierepałki z matką są chyba związane z jej nieproszonym gościem. Buziaki
Dziękuje. Dobrze podejrzewasz, a sprawa jest dużo gorsza niż mogło mi się przyśnić.
Usuń