znów rządzą słoiki. Nadal na stole gruszki a w kolejce czekają korbolki , reszta papryki i taaaak: cukinii. Jak widać na załączonym obrazku moje życie tego lata toczy się przy słoikach i w domku. Szafka dojechała , a jakże , tym razem drzwi w odpowiednim kolorze , za to szafka nie ta ; zamawiałam pod zlew, a przyszła standardowa z półką , ale w tym samym rozmiarze więc to nie problem. , po prostu nie włożymy półki. Pojechaliśmy na działkę poskładać i plan wykonany. Szafka stoi. A po powrocie zaprawianie gruszek. Powiększyłam stan spiżarni o kolejne 3 duże słoiki , a czeka w kolejce garnek dżemu . Zaczęłam smażyć te bardziej miękkie. Jutro dołożę limetki dla przełamania smaku i powkładam do słoiczków. Tak poza tym , nareszcie chłodniej !
Jak nie problem, to najważniejsze. A półka się przyda. Piwnica coraz bardziej zasobna w zapasy. I chyba trochę widać koniec. Buziaki
OdpowiedzUsuńTrochę widać , bo czas dojrzewania owoców i warzyw mija . Wszystko szybciej się działo niż zwykle. Do końca sezonu chyba się uwiniemy i z robotą i przetworami.
UsuńNo to nieźle zakręcona ta firma od szafek... Dobrze, że tym razem pomyłka była do naprawienia we własnym zakresie :-)
OdpowiedzUsuńZakręcona i to jak. Szkoda mi było czasu na kolejną reklamację , a przesunięcie wzmocnień w takiej szafce to żadna robota więc została. Pozdrawiam serdecznie
Usuń