U nas też , choć w porównaniu z innymi rejonami z umiarem. Po prostu sobie siąpi. Jakoś mnie to nie martwi. Deszcz potrzebny. Dzień właściwie nijaki. Poza wycieczkami do matki nie wiele się działo . Specjalnie nawet nie chciało mi się czytać . Pospałam sobie po południu. Małżonek nadrabiał czytanie wiadomości w tym czasie. Taki dzień też potrzebny.
Fajnie, że dziś udało Ci się troszkę poleniuchować i pospać. Ja właśnie siedzę na tarasie i wsłuchuję się w padający deszcz. Ale powoli muszę się zbierać i szykować swoją czeredkę do spania :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Przydało mi się to leniuchowanie. Trochę odpoczęłam. Pozdrawiam .
UsuńCzas leniuchowania bezcenny. Leniuchuj. Buziaki
OdpowiedzUsuńI to jak!
Usuń